Lipiec 1969 roku. Tom Kidman (
Ron Perlman), jeden z najlepszych agentów CIA, po powrocie z Wietnamu zostaje wysłany do Londynu, by spotkał się ze Stanley'em Kubrickiem i przekonał go, by nakręcił lądowanie misji Apollo 11 na fałszywym księżycu. Kidman nie zastaje Kubricka, ale spotyka Jonny'ego (
Rupert Grint), menedżera zespołu rockowego. Oni nie mają wyboru, muszą razem współpracować, aby oszukać CIA, i stworzyć największe oszustwo w historii świata.
Ten film powinien być samograjem i w istocie – nieźle się ogląda mimo że ciężko dostrzec jakieś starania ze strony twórców. Sceny u reżysera na plus, ale reszta