Fatalny i żenujący, dawno nie oglądałam tak kiepskiego filmu. Od strony wizualnej nie można mu nic zarzucić, ale scenariusz to totalny odpał. Ciut drewniane aktorstwo dodatkowo dobija widza. Sam pomysł równoległych wszechświatów lubię (choćby w Doctor Who) ale tutaj coś poszło nie tak. Kilka niezłych scen do wykorzystania, reszta- kosz. Nie polecam, radzę ominąć i znaleźć coś wartościowszego.

Całkiem niezły film SF pomimo, że widać z kilometra jaki tani i przegadany.
A na koniec… totalny odjazd :O

Jakoś mnie tak bardzo nie przypadł do gustu, może miałam nieodpowiedni dzień na ten film. Nudził mnie..

Jezus Maria, co za bryndza. Tempo nie ma sensu, tonacji nie da się ogarnąć, do uratowania nadaje się może z 20 minut tego tworu.

Średni film. A szkoda, bo poprzednie części są bardzo dobre. Kolejna porażka Netflixa po Bright i wygląda na to, że Mute też jest kiepskim filmem.