Neil (
Sean Bean) pracuje jako operator wojskowych dronów, z odległości tysięcy kilometrów przeprowadzając tajne operacje na terenach należących do talibów. Pewnego dnia do drzwi jego domu na przedmieściach puka Imir (
Patrick Sabongui). Podający się za pakistańskiego biznesmena mężczyzna łatwo zdobywa zaufanie Neila oraz jego żony i syna. Twierdzi, że jest zainteresowany zakupem posiadanego przez nich jachtu. Jednak prawdziwy powód jego wizyty jest zupełnie inny...
Film jest nieszczególnie ciekawy choć porusza ważną kwestię amerykańskich działań wojskowych na Wschodzie. Długo się rozwija, ciągnie, a właściwa (emocjonująca) akcja trwa krótko. Ładnie nakręcony, ale czegoś mi w nim brakowało, może dobrego scenariusza. Całość można by skrócić do kilkumetrażowej produkcji.