W firmie deweloperskiej znalezione zostaje ciało szefowej, Małgorzaty Studzienny. Kobieta leży u stóp schodów, co może sugerować, że spadła - ale Wichura i Walczak muszą sprawdzić, czy ktoś jej w tym nie pomógł. Pracownicy firmy zeznają, że dzień wcześniej Studzienny wyrzuciła z pracy własnego syna, Wojtka. Wieczorem tamtego dnia Wojtka widziano pod firmą. Być może wrócił, aby zrewanżować się matce. Kryminalni próbują odszukać Wojciecha Studziennego i sprawdzić, czy przyczynił się do śmierci swojej matki. Kiedy poznają córkę zabitej Małgorzaty, orientują się, że tak naprawdę w firmie toczy się bezwzględna walka o sukcesję. Walczak zamartwia się o Kowalskiego. Jego przyjaciel zniknął bez śladu i nie daje żadnego znaku życia.

Górska i Garda zostają skierowani nad rzekę, gdzie znalezione zostało ciało chłopaka. Karola Albrecht zginął w wyniku brutalnego pobicia. To syn byłego posła, który ma rozległe koneksje w wymiarze sprawiedliwości i zaczyna wywierać na policję presję. Ojciec ofiary ma licznych wrogów i szybko wskazuje Górskiej i Gardzie, kto z nich - jego zdaniem - miał motyw, żeby dokonać tak brutalnej zemsty. Pod godzinach Górska i Garda wybierają się w odwiedziny do Kubisa, który czuje się coraz lepiej. Wszystkich na komendzie elektryzuje wiadomość, że wreszcie mają ślad życia od Kowalskiego. Bolo pojawia się na nagraniu, które robi furorę w internecie… i które wprawia kolegów w niemałą dezorientację.

Śledczy prowadzą sprawę młodego mężczyzny, którego ciało zostało wyłowione w rzece. Pierwszy trop prowadzi do sutenera, z którego usług zamordowany miał korzystać. Gdy policja dociera do podejrzanego, mężczyzna próbuje uciekać. W jego mieszkaniu śledczy znajdują broń, narkotyki oraz coś, co może być dowodem, że uciekinier brał udział w morderstwie. W tym samym czasie policjanci próbują rozwiązać sprawę chłopca, który zaginął w lesie. Kalicka wróciła do służby. Ma jednak do spełnienia jeden warunek - musi poddać się terapii leczenia agresji. Baśka nie zamierza jednak tego zrobić.

Walczak i Wichura muszą odnaleźć mordercę młodej kobiety, której zwłoki znaleziono w lesie. Zamordowana była dziennikarką i od kilku lat próbowała odnaleźć zaginioną przed laty siostrę. W końcu trafiła na jej ślad. Jednak przyjaciółka dziennikarki, która na własną rękę prowadzi śledztwo w sprawie jej śmierci, podejrzewa, że mogła ona paść ofiarą oszusta. Tymczasem nietypowe zachowanie Kowalskiego budzi u wszystkich co najmniej zdziwienie. Walczak, który cały czas usiłuje namierzyć przyjaciela, otrzymuje od niego wiadomość, aby przestał go szukać. Dla Walczaka to cios. Nie rozumie, jak Kowalski mógł porzucić kumpla bez słowa wyjaśnienia.

Na wrocławskiej uczelni dochodzi do strzelaniny. Zamaskowana postać wtargnęła na salę wykładową, zabijając dwóch studentów i raniąc wykładowczynię. Przestępca zbiegł, a jego tożsamość pozostaje nieznana. Prowadzący sprawę Rosa i Jagiełło podejrzewają, że morderca nie działał przypadkowo - być może mają do czynienia z egzekucją. Trop prowadzi do przyjaciela dwójki zamordowanych studentów, który nieoczekiwanie znika bez śladu.

Kłos i Kalicka muszą rozwiązać sprawę zamordowanego mężczyzny - Marcela Kalisiaka. Ktoś okrutnie go okaleczył, co sugeruje, że mogła to być forma zemsty. Ślad prowadzi do brata ofiary. Okazuje się, że bracia wspólnie prowadzili agencję towarzyską, ponadto byli wcześniej karani za liczne przestępstwa. Wkrótce do grona podejrzanych trafiają dwie osoby - były skazany, który wiele lat temu przez Kalisiaka stracił oko, i pewien mężczyzna, zdający się być kompletnie niepowiązany z powyższymi osobami. Jednak gdy jego żona zostaje porwana, śledczy domyślają się, że wszystkie osoby łączy ta sama sprawa. Tymczasem ojciec Pawła wciąż pozostaje w śpiączce. Kłos jest w trudnej sytuacji, ponieważ mężczyzna obiecał, że za udzieloną pomoc zrzeknie się praw do dziecka. Sławek jest gotów adoptować chłopca, aby mu pomóc, i wpada na bardzo odważny pomysł.

W lesie zostają odnalezione zwłoki mężczyzny. Ofiara okazuje się być groźnym przestępcą, który siedział w więzieniu za gwałt i pobicia. Co ważniejsze, od pewnego czasu miał on działać jako płatny zabójca w grupie mafijnej, którą swojego czasu rozpracowywał Garda. Tymczasem policjant próbuje rozwikłać sprawy rodzinne. Jego żona domaga się podpisania papierów rozwodowych, ale policjant nie jest na to gotowy. Na domiar złego, na horyzoncie pojawia się jego dawna znajoma, która od wielu lat działa po złej stronie, a teraz prosi go o pomoc.

Prokurator Majewski dostaje od gangstera Dymitra propozycję. Dymitr wystawi organom ścigania czterech nowych bossów ukraińskiego gangu. W zamian Majewski ma umożliwić zabicie Poliny Gorgonowej, przebywającej w szpitalu. Prokurator naradza się z Kujawińską; zastanawia się, czy nie podjąć z gangsterem ryzykownej gry. Na wykonawcę egzekucji na kobiecie Dymitr i Ivanka wybierają Michała Gardę. Policjant dostaje fiolkę leku. Ma natychmiast pojechać i wstrzyknąć go Polinie. Garda jedzie tam, ale na miejscu spotyka Górską. Dagmara ma zamiar aresztować mordercę Poliny. Kujawińska i Majewski odkrywają, że gang ma swoją siedzibę w budynku fundacji walczącej o prawa kobiet. Oddział antyterrorystów szykuje się do wejścia i aresztowania gangsterów.

Walczak i Wichura zostają przydzieleni do sprawy zwłok znalezionych w altance w ogródkach działkowych. Denat zostaje zidentyfikowany jako Filip Joniak, drobny recydywista, który pracował dla Miecha, lokalnego gangstera. Joniak rzekomo okradł Miecha, ale gangster ma alibi - w czasie morderstwa był za granicą. Ciało Joniaka w altance znaleźli bezdomni, którzy zamierzali tam przenocować. Walczak i Wichura nie wiedzą, że bezdomni okradli ciało, zabierając m.in. telefon denata - który może okazać się kluczowym dowodem w sprawie. Wszyscy na komendzie szykują się do zbliżającego się pogrzebu Julii Pakulskiej. Na uroczystość przyjeżdża nawet dawno niewidziany we Wrocławiu Bolek Kowalski.

Iza Rosa przyjeżdża na miejsce wypadku. Z balkonu własnego mieszkania, w mocno niejasnych okolicznościach, wypadł Kamil Baryka, ceniony reporter śledczy. Prokurator Jagiełło jest już na miejscu i przewiduje, że prasa bardzo zainteresuje się śmiercią kolegi. Rosa ustala, że Baryka ostatnio wrócił do tematu jednego ze swoich głośnych reportaży śledczych. Przed laty po jego tekście posłano za kraty kilkanaście osób, a jedna z nich, szemrany przedsiębiorca Koralewski, właśnie sposobi się do powrotu na wolność. Za Baryką ciągnie się jednak również bardzo niesmaczna historia osobista. Olka Latoszek po raz kolejny odwiedza swojego lekarza. Diagnoza, którą słyszy, jest coraz bardziej ponura.

Pod jednym z wrocławskich antykwariatów porzucone zostają zwłoki mężczyzny. Denat ma na ciele kilkadziesiąt ran kłutych. Kryminalni ustalają, że ciało wyrzucono z furgonetki należącej do firmy, która prowadzi bardzo podejrzane interesy. Kiedy docierają do jej siedziby, znajdują poszukiwaną furgonetkę - a w niej kolejne ciało. Jeszcze większe zainteresowanie Kłosa i Kalickiej budzi zachowanie samego antykwariusza. To on znalazł ciało, ale nie wszystkie jego działania są łatwe do wytłumaczenia. Ojciec Pawła wciąż się nie odnalazł, więc Sławek Kłos mówi chłopcu, że chciałby go adoptować. Ku jego zaskoczeniu, chłopak jest przeciwny. Paweł idzie w odwiedziny do Kalickiej, żeby porozmawiać o tym, co kombinuje Kłos.

Adam Stefanowicz, przedsiębiorca budowlany - a prywatnie rzeźbiarz-hobbysta - ginie we własnej pracowni. Sprawca wbił mu w nogę dłuto, uszkadzając tętnicę udową. Kryminalni odkrywają, że mężczyzna przed śmiercią usiłował przeprowadzić spekulacyjną transakcję zakupu ziemi pod dużą budowę. Transakcja skończyła się fiaskiem, a Stefanowicz został z długami. Policjanci muszą ustalić, kto z dłużników był wystarczająco zdesperowany, aby zabić mężczyznę. Inspektor Kubis wraca do pracy na komendzie przy Osobowickiej. W jego fotelu czeka na niego nowa przełożona Kujawińska. Ci dwoje będą musieli na nowo ułożyć sobie relacje - albo pozabijają się nawzajem.

Bolo jest przekonany, że Pakulska żyje i rozpoczyna jej poszukiwania. Technik rozkleja plakaty na mieście, mające pomóc w odnalezieniu zaginionej. Przyjaciele z komendy są odmiennego zdania i obawiają się, że Kowalski wciąż nie potrafi zmierzyć się z prawdą. Sceptyczny Walczak częściowo zmienia jednak zdanie, gdy okazuje się, że ktoś zrywa wspomniane plakaty, jakby próbował uniemożliwić odnalezienie pani patolog. Sytuacja staje się jeszcze bardziej niepokojąca, gdy Kowalski - który na własną rękę postanowił dowiedzieć się, kto sabotuje próby odnalezienia przyjaciółki - znika bez śladu.

Cała komenda odetchnęła z ulgą - Julia Pakulska żyje i ma się dobrze. Jedynym problemem pozostaje fakt, że ma poważne zaniki pamięci - nie potrafi stwierdzić, czym się wcześniej zajmowała, ani też kim jest Bolesław Kowalski. Technik ma jednak pomysł jak pomóc przyjaciółce. Tymczasem Kłos i Kalicka muszą rozwiązać sprawę zaginionej kobiety. Poszukiwana od pewnego czasu zmagała się z depresją, ale jej mąż jest przekonany, że ukochana nie mogła popełnić samobójstwa. Gdy zostaje odnaleziony samochód zaginionej a w jego pobliżu ogromne ilości krwi, policjanci podejrzewają, że kobieta została zamordowana. Jednocześnie śledczy otrzymują zadanie odnalezienia chłopca, który pewnego dnia wyszedł do szkoły i już z niej nie wrócił. Dla Kłosa i Kalickiej będzie to sprawa, której nigdy nie zapomną.

Izabela Rosa otrzymuje sprawę zamordowanej kobiety, której ciało odnalazł jej kilkuletni synek. Siostra ofiary kieruje podejrzenie na szwagra. Mężczyzna ma założoną niebieską kartę, jest alkoholikiem i był agresywny wobec żony. Śledczy trafiają na jego ślad - ten jest jednak zbyt pijany, aby złożyć zeznania. W furii złorzeczy żonie za to, że nie podzieliła się z nim pożyczonymi pieniędzmi. Policjanci nie wykluczają, że to on mógł dokonać morderstwa. Nie zgadza się to jednak z tym, czego udało się dowiedzieć od syna ofiary. Chłopiec miał powiedzieć, że przed śmiercią kobiety do domu wtargnął nieznajomy mężczyzna. Problem w tym, że kontakt z chłopcem - na skutek jego choroby - jest utrudniony. Tymczasem dochodzi do kolejnego przestępstwa.

Górska i Garda otrzymują nietypową sprawę do rozwiązania. Młoda kobieta, która leczyła się psychiatrycznie, powiedziała terapeucie, że była świadkiem morderstwa. Wkrótce jednak zmieniła zdanie i przerwała terapię. Okazuje się, że kobieta jest córką niebezpiecznego przestępcy Żurawiny - znanego jako prawnik mafii, wobec którego CBŚP od pewnego czasu prowadzi dochodzenie. Równolegle śledczy próbują dowiedzieć się, dlaczego zaginął partner dziewczyny. Z biegiem czasu pojawia się podejrzenie, że chłopak mógł prowadzić prywatne śledztwo dotyczące Żurawiny.

W łazience jednego z mieszkań zostają odnalezione zwłoki mężczyzny. Na pierwszy rzut oka wygląda, że doszło do nieszczęśliwego wypadku. Przeczą temu jednak dwa fakty - sąsiedzi słyszeli w nocy potężny rumor, a zamordowany nie jest lokatorem wspomnianego mieszkania. Właścicielką jest zaś kobieta, która przez sąsiadów uznawana była za mocno zabawową i często zmieniała partnerów. Jeden z nich trafia do kręgu podejrzanych, po tym jak kradnie samochód kobiety. Natomiast z właścicielką lokalu policja nie może złapać kontaktu. Na domiar złego, w jej mieszkaniu zostaje odnaleziona broń.

Kopernik zwraca się do śledczych z prośbą o pomoc w odnalezieniu księgowego dużej grupy przestępczej. Sprawa prędko przeobraża się w poważną aferę, wszak policjanci trafiają w sam środek gangsterskich interesów. Dochodzi do wymiany ognia, w efekcie której dwóch przestępców zostaje postrzelonych, a śledczy przejmują sporo gotówki oraz dużo porcję kokainy. Pewnym jest, że szefowie mafii nie pozostawią tej sprawy nierozwiązanej. Równocześnie trwają poszukiwania Łukasza Czapli. Odnaleziono szkolny plecak ze śladami krwi należącymi do zaginionego. To jednak za mało, aby śledztwo nabrało większego tempa. Jednocześnie policjanci próbują odnaleźć tajemniczego chłopaka w niebieskiej czapce, który jako ostatni widział Łukasza.

Na komendę miejską trafia nietypowe zgłoszenie. Kobieta oznajmiła, że o danej godzinie w konkretnym miejscu dojdzie do morderstwa mężczyzny. Mundurowi jadą pod wskazany adres, ale mężczyzna, który miał być martwy, wciąż żyje. I podczas rozmowy z funkcjonariuszami dopytuje o pewnego zagranicznego lekarza. Nieoczekiwanie wkrótce do policjantów trafia informacja, że wspomniany lekarz został znaleziony martwy. W ojczystym kraju pracował on w klinice dokonującej eutanazji i wygląda na to, że przybył do Polski, aby przeprowadzić kolejny, lecz tym razem nielegalny zabieg. Tymczasem Lipka mierzy się z problemami psychicznymi. Pomimo terapii jej zdrowie zdaje się pogarszać. I nikt nie zdaje sobie sprawy, do czego w tym stanie zdolna jest policjantka.

Na komendę przybywa Paweł Radziwiłł i prosi Kubisa o pomoc. Ktoś próbował zamordować jego informatora - Mirona. Sam Miron sugeruje, że za zamachem mógł stać jego dawny kolega z wojska - Kamilczuk, który w armii robił lewe interesy. Miron go zdemaskował i w efekcie mężczyzna trafił na kilka lat do więzienia. Kamilczuk obecnie pracuje jako prywatny detektyw i jak się okazuje, otrzymał nietypowe zlecenie związane z byłym kolegą z wojska. Ze względu na chwilowe braki kadrowe Kubis przydziela Radziwiłłowi do współpracy Zuzę Wichurę. Dla policjantki nie jest to dobra wiadomość, ponieważ tę dwójką łączy tajemnicza przeszłość i nie jest ona podstawą budowania przyjaznych relacji.

Chłopak zgłasza na policję, że porwano jego matkę. Kobieta nie pojawiła się w pracy. Nikt z jej znajomych również nie ma pojęcia, co mogło się z nią stać. Dla Walczaka sprawa wygląda na błahą, Wichura ma jednak wątpliwości, bo kobieta wyszła z domu bez portfela i telefonu, zostawiając do tego otwarte drzwi. Tymczasem w samochodzie na podziemnym parkingu zostają odnalezione zwłoki mężczyzny. Dodatkowo w jego aucie znajdował się pistolet. Zamordowany niedawno stracił pracę. I jak się wkrótce okazuje, zaginiona kobieta miała sporo wspólnego z odnalezionym na parkingu denatem.

Priorytetowym działaniem Kalickiej i Kłosa pozostaje poszukiwanie Łukasza Czapli. Atmosfera wokół sprawy gęstnieje, po tym jak Kopernik poinformował śledczych o zaginięciu innego dziecka. Obydwa przypadki łączy postać chłopaka w niebieskiej czapce, który jako ostatni miał styczność z zaginionymi. Dla Kujawińskiej ważniejsze jest jednak zidentyfikowanie, do kogo należała kość piszczelowa, którą odnaleziono obok rzeczy Łukasza. Jednocześnie śledczy muszą rozwiązać sprawę mężczyzny śmiertelnie potrąconego przez samochód. Nieżyjący prowadził dziennikarskie śledztwo dotyczące bandyckiego wywłaszczania mieszkań. Niewykluczone, że właśnie to było główną przyczyną jego śmierci.

Sikor i Rosa muszą rozwiązać sprawę tajemniczego morderstwa. W piwnicy jednego z mieszkań odnaleziono zwłoki mężczyzny - Mateusza Brackiego - właściciela lokalu. Odkryto tam również ślady wskazujące, że w pomieszczeniu ktoś był więziony. I nie był to gospodarz. W toku śledztwa wychodzi na jaw, że Bracki cierpiał na depresję i leczył się psychiatrycznie. Koleżanka z grupy terapeutycznej twierdzi, że Mateusz miał problem z narkotykami. I być może problem ten miał coś wspólnego z inną znajomą Brackiego. Śledczy nie zdążą jej jednak przesłuchać - kobieta popełniła samobójstwo. Tymczasem Lipka wraca do czynnej służby, aby wspólnie z Latoszek dorwać będącego wciąż na wolności Wangoga.

Garda i Górska muszą rozwiązać sprawę morderstwa, jakiego dokonano na jednej z wrocławskich uczelni. Ktoś pobił na śmierć jej rektora - profesora Wojnara. Mężczyzna niedawno sprzedał mieszkanie i uczynił to w dość tajemniczych okolicznościach. Otrzymane środki zniknęły bez śladu, co sugeruje śledczym, że Wojnar mógł być winien komuś duże pieniądze. W dalszym toku śledztwa wychodzi na jaw, że profesor był szantażowany. Nie jest to jednak jedyna tajemnica, jaką skrywał zamordowany. Tymczasem Garda wciąż nie potrafi wybaczyć Sikorowi zdrady, jakiej się dopuścił. Policjant nie jest jednak świadom, że zarówno on jak i Sikor padli ofiarą manipulacji.