@i_darek1x Para ma firmę remontową, jest i o tym mowa, i pokazują, jak mąż zabiera przybraną córkę do swojej pracy (nawet pojawia się tam jego pracownik). Jest też wspomniane, że żona jest projektantką wnętrz – logiczne, że kiedy mają się zaopiekować dziećmi, musi więcej czasu poświęcić im, a nie pracy. To akurat mi nie zgrzyta. Co do filmu – jest średni. Podobało mi się, że pokazano nie tylko miłe chwile, ale też problemy, jakie miewa się z dziećmi, że adopcja to nie tylko taka fajna sprawa, lecz dużo większa odpowiedzialność niż za dzieci biologiczne. Natomiast końcówka była bardzo żenująca i niewiarygodna. Podobno film jest oparty na prawdziwych wydarzeniach, nie sądzę jednak, że tak może wyglądać rozprawa w sądzie. Takie bardziej kino familijne.