Nie znali się, bo byli zbieraniną studentów z różnych lat. Wiedzieli, że obudzili się nad ranem w zimnym busie. Wiedzieli, że praktyki mają się odbyć w hotelu pod okiem doświadczonej menedżerki. Wiedzieli, że będzie to dla nich duża próba, nie wiedzieli, jak trudna. Nie wiedzieli, że czas jest względny, a przestrzeń staje się figurą niemożliwą. Monument.
W swojej fasadzie to ciekawe romansujące z niezależnymi thrillerami z Holly dzieło. Spieprzone jednak przez reżyserkę i jej manieryczną dowolność interpretacji.
Czy wszyscy mimowolnie budujemy monument totalitaryzmu? Ryje czachę tępym rylcem. Mroczny, tajemniczy i odważny, oryginalny oraz dający do myślenia film… raczej tylko dla smakoszy kina artystycznego
W swojej fasadzie to ciekawe romansujące z niezależnymi thrillerami z Holly dzieło. Spieprzone jednak przez reżyserkę i jej manieryczną dowolność interpretacji.