FILMY 1288 nowy temat
szukaj Kategorie

Zachęcam do rozmowy na temat filmów, które zobaczyliście, bądź macie zamiar obejrzeć. Tutaj swoją opinią dzielisz się z innymi.

Dowcipy hehe 30
Justynka

Podajcie mi jakieś bardzo śmieszne dowcipy bo są mi potrzebne nawet nie pytajcie do czego błagam was!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ronaldinho

50 powodow, dla ktorych lepiej byc mezczyzna niz kobieta:

01. Rozmowy telefoniczne zalatwiasz w ciagu 30 sekund.
02. Wiekszosc osob wystepujacych w filmach porno to kobiety.
03. Wiesz cos o czolgach.
04. Na 5-cio dniowy urlop wystarcza ci jedna walizka.
05. Nie musisz kontrolowac zycia seksualnego przyjaciol.
06. Mozesz samodzielnie otworzyc kazdy sloik.
07. Starzy przyjaciele nie wspolczuja ci, gdy przytyjesz.
08. Na pewno sie nie pochlastasz, gdy ktos placze.
09. Twoj tylek nie gra zadnej roli w rozmowach kwalifikacyjnych.
10. Wszystkie twoje orgazmy sa prawdziwe.
11. Piwny brzuszek czyni cie rozpoznawalnym dla plci przeciwnej.
12. Nie targasz ze soba toreb wyladowanych niepotrzebnymiprzedmiotami.
13. Mozesz sobie sam upolowac zarcie.
14. W warsztacie wszystko nalezy do ciebie.
15. Nigdy nie potrzebujesz czyscic toalety.
16. Mozesz wziac prysznic i ubrac sie w ciagu 10 minut.
17. Seks nie popsuje ci reputacji.
18. Nawet jesli ktos zapomni cie zaprosic, nadal pozostanie twoimprzyjacielem.
19. Twoja bielizna w opakowaniu po 3 szt. kosztuje 18 PLN
20. Zaden wspolpracownik nie doprowadzi cie do placzu.
21. Nie musisz sie golic ponizej glowy.
22. Nie musisz spac co noc obok owlosionego tylka.
23. Nikogo nie interesuje, ze w wieku 34 lat jestes sam.
24. Mozesz napisac swoje imie sikajac na snieg.
25. Wszystko na twojej twarzy zachowuje naturalny kolor.
26. Przez 90% czasu, ktorego nie przesypiasz, myslisz o seksie.
27. Trzy pary butow to wiecej niz dosc.
28. Mozesz publicznie jest banana.
29. Zakupy mozna juz robic w internecie.
30. Gra wstepna jest dobrowolna.
31. Nikt nie przerwie swojego swietnego brzydkiego dowcipu, gdy
wchodzisz do pokoju.
32. Mechanicy samochodowi mowia ci cala prawde.
33. Kompletnie cie nie obchodzi, czy ktos zauwazy twoja nowafryzure.
34. Zawsze jestes w takim samym nastroju.
35. Potrafisz podziwiac Clinta Eastwooda nie pragnac wygladac tak jak on.
36. Znasz przynajmniej 20 sposobow otwierania butelki piwa.
37. Mozesz siedziec z rozlozonymi nogami niezaleznie od tego, co na sobie masz.
38. Umiesz zainstalowac karte dzwiekowa.
39. Siwe wlosy i zmarszczki wzmacniaja twoj charakter.
40. Kobiety sie bigluja dla ciebie.
41. Majac do dyspozycji 400 mln plemnikow na "raz" mozesz w pietnastu podejsciach podwoic zaludnienie ziemi – teoretycznie.
42. Pilot od telewizora nalezy do ciebie…wylacznie do ciebie.
43. Ludzie nigdy nie rzucaja okiem na twoja klatke piersiowa kiedy z nimi rozmawiasz.
44. Kiedy inne chlopaki na imprezie nosza takie same ciuchy, moze byc, ze znajdziesz kumpli na cale zycie.
45. Smierc ksieznej Diany to tylko kolejny nekrolog.
46. Piwo, wino, wodka, denaturat – sam wybierasz.
47. Nigdy nie zmarnujesz szansy na seks, bo "nie jestes w nastroju".
48. Filmy porno sa krecone wedlug twoich wyobrazen.
49. To, ze nie lubisz jakiejs dziewczyny nie wyklucza uprawiania z nia wspanialego seksu.
50. Co to do diabla jest cellulitis?

Marcin_84

> Ronaldinho o 2006-06-12 09:23:44 napisał:
> Moje ulbione o Żydach.

Ronaldinho zapodaj jakieś amerykańskie kawały o Polakach, żeby nie było, że jesteś rasista, i że nie potrafisz się śmiać z wszystkiego i wszystkich. Wstyd

Marcin_84

faszyści też się ze śmiechu turlali

leprechan

mi sie tylko jedno nie podobaloo… :p

Jak się nazywa ulubiony żydowski aktor?
- Adolf Dymsza.

bo sobi szanuje bardzo tego aktora :p

gomik

> Marcin_84 o 2006-06-13 00:08:53 napisał:
>
> faszyści też się ze śmiechu turlali

dlaczego faszysci?

Marcin_84

> Żydowka w lesie?
> – Brzezinka.

> Co śpiewa Żyd, gdy przerabiają go na mydło ?
> – Chciałbym być sobą…

> Niemiec zamknął Żydów w komorze gazowej. Po jakimś czasie usłyszał
> dobywające się stamtąd pukanie. Zdenerwowany wpuścił więcej gazu, lecz
> pukanie tylko się nasiliło. Bardzo zły podszedł do komory, otworzył drzwi,
> patrzy, a tam wszyscy Żydzi leżą zagażowani a tylko jeden stoi i mówi:
> – Panie Niemiec, tu się gaz ulatnia!

> Jak się nazywa ulubione żydowskie piwo?
> – Beerkenau.

Proszę, pierwsze lepsze "dowcipy". Jeżeli ktoś przy takich kawałach boki zrywa to gratuluję wyczucia i dobrego smaku.

Justynka

Dowcipy o żydach wcale nie są śmieszne!!!!!!!!!!!!!!!

leprechan

> Justynka o 2006-06-26 10:45:58 napisał:
>
> Dowcipy o żydach wcale nie są śmieszne!!!!!!!!!!!!!!!

oJeJq chyba pojdem sjem powjesjc [pokemon off]. duzo osob tak gada, a jak ktos przy znajomych pusci gryps o tym co zydowka robi na kominie to sie zalewaja ze smiechu. a mi np. nie byl smieszny z otylią

Justynka

?????

Kamil_Kwietniewski

> Ronaldinho o 2006-06-12 09:13:35 napisał:
>
> 1. Co powiedziała Otylia Jędrzejczak do swojego brata przed wypadkiem, w
> którym zginął??
> -Teraz ja jestem Sprite, a ty jesteś pragnienie.

Poprostu brak mi słów…

Tytus

Ja znam smieszny kawał:
KAWAŁ MIĘSA
hie, hie…;)

kupsztal

Dowcip z Otylią naprawdę bardzo ale to bardzo zabawny. Ile ty masz lat człowieku?? 11?? Poproś mamę żeby zabrała ci komputer na okres wakacji to może trochę zmądrzejesz.

Justynka

Tobie niech zabiorą to ty ile masz lat żeby sie naśmiewać z wypadku tobie w ogóle nie powinni dawać komputera. Jeżeli z tego się śmiejesz to może z Boga też sie pośmiej będzie ci lżej. Bo to co napisałeś jest żałosne śmiej się oby tak dalej…..

leprechan

> Justynka o 2006-06-28 18:09:38 napisał:
>
> Tobie niech zabiorą to ty ile masz lat żeby sie naśmiewać z wypadku tobie w
> ogóle nie powinni dawać komputera. Jeżeli z tego się śmiejesz to może z
> Boga też sie pośmiej będzie ci lżej. Bo to co napisałeś jest żałosne
> śmiej się < TAKICH SłóW NA NASZYM FORUM NIE UżYWAMY !!!!! PROSZE NIGDY WIECEJ ;) NA RAZIE PROSZE ;) GB> oby tak dalej…..

uwazaj ze slowami, cwelu to sobie mozesz wolac do kumpli z podworka.
zart o otylii bardzo chamski, ale wiekszosc zartow jest chamskich, ale ludzi bawia. czy to o zydach ,niemcach, polakach, rosjanach, amerykanach kazdy obraza jakas nacje, szydzi z niej i trudno sie mowi, to sa kawaly.

Justynka

niech ci będzie to on ma problem ja tylko mówie ze to nie na miejscu!!!!!!!!!!!!!!!! A ze go tak nazwałam to moja sprawa

webworker

hehe Justynka ty to fajna jestes…

Justynka

O co chodzi…??

Grzegorz_Borowiecki

EMOCJE, EMOCJE !!! mialo byc zabawnie a wyszlo niesmacznie !! :-) ludzie badzcie dla siebie bardziej mili ;) o gustach sie nie dyskutuje … dowcipy mi sie tez sie niektore nie podobaja … ale uwage mozna kulturalnie, bo bardziej nie podobaja mi sie pyskowki i bezsensowne klotnie !

zuczek

Kazdy lubi sie posmiac :]

Hrabia: Janie, szklankę wody proszę.
Jan: To może, Panie, herbaty?
Hrabia: Janie, nie czas na żarty. Biblioteka płonie.

Pacjent po wypadku w Lodzi budzi sie w karetce i pyta:
- Gdzie ja jestem?
- W karetce – mowi pielegniarz.
- A gdzie mnie wieziecie?
- Do kostnicy.
- Ale panowie!!!! Ja jeszcze nie umarlem!!!!
A pielegniarze chorem odpowiadaja:
- Ale my jeszcze nie dojechalismy!!!!

Szatnia w łaźni. Na wieszakach wiszą ubrania. W pewnym momencie w jednym z nich dzwoni telefon komórkowy.
Rozbierający się obok mężczyzna wyciąga komórkę:
- Cześć kochanie, o co chodzi? (…)
- A ile to futro kosztuje? 5000? Trochę drogo, ale, dobrze, kup sobie.
Po zakończeniu rozmowy facet bierze komórkę i wchodzi dopomieszczenia łaźni. Już od drzwi wola:
- Chłopaki, czyj to telefon?

- Jak długo można patrzeć na teściową z przymrużeniem oka?
- Dopóki się muszka ze szczerbinką nie zgrają :))

Wchodzi Amerykanin do baru w Polsce i mowi:
- Slyszalem, ze wy, Polacy to jestescie straszni pijacy. Zaloze sie o 500$, ze zaden z was nie wypije litra wodki jednym haustem. W barze cisza. Kazdy boi sie podjac zaklad. Jeden gosciu nawet wyszedl. Mija kilka minut, wraca ten sam gosciu, podchodzi do Amerykanina i mowi:
- Czy twoj zaklad jest wciaz aktualny?
- Tak. Kelner! Litr wodki podaj!
Gosciu wzial gleboki oddech i fruuu… z litra wodki zostala pusta butelka. Amerykanin stoi jak wryty, wyplaca 500$ i mowi:
- Jesli nie mialbys nic przeciwko, moglbym wiedziec, gdzie wyszedles kilka minut wczesniej?
- A, poszedlem do baru obok sprawdzic, czy mi sie uda…

zuczek

beczkę oleju, teraz na zakręcie czeka na kolarzy duża śliska plama.
Ależ się będzie działo! Wpadają pierwsi zawodnicy. Oto właśnie reprezentant Rosji z gromkim okrzykiem i gracją rzuconej cegły pędzi na spotkanie Matuszki Ziemi. Zaraz po nim Niemiec atakuje kierownicę roweru, bierze szturmem, przelatuje nad nią i po krótkiej powietrznej walce solidnie grzmoci o ziemię.
Sekundy później Anglik ze stoickim spokojem, flegmatycznie zsuwa się z roweru i zajmuje pozycję horyzontalną pod kołami swego bicykla. Następnie Francuz, jak na prawdziwego kochanka przystało, chwilę balansuje wyprostowany po czym pada brzuchem na wyczekującą go tęsknie ulicę. Włoch zdążył tylko krzyknąć "Mamma mia!" i już leży rozpłaszczony na asfalcie jak dobra pizza na patelni. Amerykanin chwilę walczył próbując utrzymać się na siodełku wierzgającego roweru, jednak podobnie jak poprzednicy zostaje zmieciony z rumaka niczym kowboj na rodeo. Wszyscy dają pokaz prawdziwie sportowej determinacji, walki i fantazji, tylko Polak, wjeżdżając zresztą jako jeden z ostatnich, wziął się i zwyczajnie wyjebał..

Do banku spermy wchodzi zamaskowany koleś przystawia recepcjonistce pistolet do głowy i mówi:
- Otwieraj sejf! Ale już!
- Jak to? Nie mogę tego zrobić…
- Otwieraj mówię, bo jak nie, to kula w łeb!
Kobieta nie mając wyjścia otworzyła sejf i wyjęła jego zawartość – wiadro ze spermą.
- A teraz to wypij!
- Jak to? Nie mogę tego zrobić…
- Pij mówię, bo jak nie, to kula w łeb!
Kobieta nie mając wyjścia wypiła. W tym momencie bandyta zdejmuje kominiarkę i mówi:
- Widzisz kochananie, jak chcesz, to potrafisz…

Najnowocześniejszy Bank świata, super sejf. Właściciele postanowili przetestować zabezpieczenia. W tym celu zaprosili najbardziej znanych złodziei świata z Francji, Stanów, Niemiec i dwóch Polaków znanych z tego, że ukradli księżyc.Dla każdej ekipy postanowili zgasić światło przed sejfem na pół minuty i jeśli po zapaleniu światła sejf bedzie otwarty, ekipa może zabrać zawartość.Pierwsi próbują Francuzi, światło sie zapala-nie udało sie.Drudzy Amerykanie, swiatlo sie zapala-nawet sprzętu nie zdążyli wyjac, Trzeci Niemcy, światło sie zapala- nic Kolej na Polaków, swiatlo gaśnie, mija pół minuty, próbują zapalić światło-nic, próbują po raz kolejny- nic…Z mroku słychać tylko cichy szept…Kurwa … Jarek, mamy tyle kasy na chuj ci jeszcze ta żarówka…?

Trophy

Jak poznać, że jesteś naprawdę brzydki?

  • Lekarz daje ci skierowanie do weterynarza,
  • Dostajesz propozycję zagrania w "Z Archiwum X",
  • W twoim dowodzie osobistym rybryka "znaki szczególne" zajmuje 20 stron,
  • Nie musisz się przebierać na bal maskowy,
  • Kiedy się urodziłeś, lekarze nie wiedzieli, gdzie kończy się pępowina a zaczynasz ty,
  • Fryzjer się pyta, którą część ciała chcesz ostrzyc,
  • Kiedy spałeś w ogródku, śmieciarze załadowali cię do śmieciarki,
  • Gdy wchodzisz do metra ludzie się pytają czyja to taka wielka torba,

Po czym poznać, że mieszkasz na zadupiu?

  • Wyprawę na zakupy organizujesz co 6 miesięcy,
  • Wszystkie choroby leczysz pijawkami,
  • Nie szukasz pracy, bo żeby dotrzeć do najbliższej firmy, musiałbyś wstać miesiąc wcześniej,

PS: Mam nadzieję, że się spodoba… :)

Pozdrawiam:)

zuczek

Andropow, jeszcze jako szef KGB, zwierzał się najbliższym:
- Kiedy zostanę gensekiem, zmienię te idiotyczne strefy czasowe. Ileż to kłopotów!
Dzwonię do Pekinu z gratulacjami z okazji wyboru Deng Xiaopinga, a tam mówią:
"To było wczoraj!". Dzwonię do Watykanu z kondolencjami po
zamachu na papieża, a tam pytają: "Jaki zamach?!".

Wielkie sympozjum na temat: "Czy mężczyzna powinien mieć żonę, czy kochankę?"
Lekarz stwierdza, że przede wszystkim żonę, bo to zdrowie seksualne…
Psycholog, że kochankę, bo wtedy jest uprzejmy, elegancki i w ogóle się stara…
Naukowiec dowodzi, że i żonę, i kochankę, bo żona myśli, że jest u kochanki, kochanka, że u żony, a on tup, tup, tup i do biblioteki…

Wielki, ogromny, wielopiętrowy supermarket, w którym kupicie wszystko. Szef przyjmuje do pracy nowego sprzedawcę, dając mu jeden dzień okresu próbnego żeby go przetestować.
Po zamknięciu wzywa szef nowego sprzedawcę do biura:
- No to ile dziś zrobił pan transakcji? – pyta sprzedawcę.
- Jedną, szefie.
- Co? Jedną?! Nasi sprzedawcy mają średnio od sześćdziesięciu do siedemdziesięciu transakcji w ciągu dnia! Co pan robił przez cały dzień? A właściwie to ile pan utargował?
- Trzysta osiemdziesiąt tysięcy dolarów.
Szefa zatkało.
- Trzy… sta osiem… dziesiąt tysięcy? Na Boga, co pan sprzedał?!
- No, na początku sprzedałem mały haczyk na ryby…
- Haczyk na ryby? Za trzysta osiemdziesiąt tysięcy?
- Potem przekonałem klienta żeby wziął jeszcze średni i duży haczyk. Następnie przekonałem go, że powinien wziąć jeszcze żyłkę. Sprzedałem mu trzy rodzaje: cienką, średnią i grubą.
Wdaliśmy się w rozmowę. Spytałem gdzie będzie łowić. Powiedział, że na Missouri, dwadzieścia mil na północ. W związku z tym sprzedałem mu jeszcze porządną wiatrówkę, nieprzemakalne spodnie i rybackie gumowce, ponieważ tam mocno wieje. Przekonałem go, że na brzegu ryby nie biorą, no i tak poszliśmy wybrać łódź motorową. Spytałem go jakie ma auto i wydusiłem z niego, że dość małe aby odwieźć łódź, w związku z czym sprzedałem mu przyczepę.
- I wszystko to sprzedał pan człowiekowi, który przyszedł sobie kupić jeden, jedyny haczyk na ryby?!
- Nieee. On przyszedł z zamiarem kupienia podpasek dla swojej żony. Zaproponowałem mu, że skoro w weekend nici z seksu to może pojechałby przynajmniej na ryby…

Baca jedzie wozem zapakowanym beczkami i zatrzymuje go władza:
- Baco co tam wieziecie w tych beczkach???
- A nic takiego Panie władzo.
- Baco mówcie natychmiast bo zaraz zrewiduję.
- A nic takiego wiozę tylko sok z banana.
- Dajcie spróbować tego soczku…
- Oj lepiej nie panie władzo bo może zaszkodzić.
- Lejcie i nie kombinujcie!
Baca polał, policjant wypija i zaczyna sinieć, potem zmieniać kolory, w końcu pada tracąc przytomność. Baca przerażony cichaczem włazi na wóz i mówi – wio banan!

zuczek

Straz Pozarna. Dzwoni telefon.
Dyzurny:
- Slucham?
- W zeszlym roku posadzilem sobie konopie indyjskie. Wyrosly takie jakies cherlawe, zadnego spida nie daja…
- Dokad dzwonisz, palancie! – denerwuje sie dyzurny. Dzwon na policje do sekcji narkotyków – tam Ci pomoga.
I odklada sluchawke. Po dziesieciu minutach znowu rozlega sie dzwonek telefonu:
- A jak w tym roku posadzilem, to wyrosla taka dorodna i tak w leb daje, ze nawet pojecia nie masz!
- Juz Ci mówilem palancie! Dzwon na policje!
I znowu rzucil dyzurny sluchawke na widelki. Po pól godzinie znowu telefon:
- Sam jestes palant! Nie odkladaj sluchawki… Dzwonie… bo u sasiada chalupa sie pali…
A jak przyjedziecie, zaczniecie biegac z tymi swoimi wezami… patrzcie pod nogi… nie zadepczcie…

Tytus

> leprechan o 2006-06-28 19:03:37 napisał:
>
> uwazaj ze slowami, cwelu to sobie mozesz wolac do kumpli z podworka.
> zart o otylii bardzo chamski, ale wiekszosc zartow jest chamskich, ale ludzi
> bawia. czy to o zydach ,niemcach, polakach, rosjanach, amerykanach kazdy obraza
> jakas nacje, szydzi z niej i trudno sie mowi, to sa kawaly.

Nie mówimy tu o dowcipach na temat Żydów tylko robieniu żartów z tragedii milionów! To jest subtelna różnica!

Tytus

Z Żydów również możemy się śmiać i nie będziemy w tym nic niesmacznego. To naród jak każdy inny. Jednak nie możemy śmiać się (jak wczesniej napisalem) z Holocaustu, obozów koncentracyjnych itd.

zuczek

Wg dowcipy sa po to aby sie znich smiac, a ze zdarzaj sie dosc kontorersyjne dla niektorych to znaczy ze nie rozumieja istory rzeczy. Jestem sie w stanie smaic z wiekszosic kawalow wytykajacych przywary narodow, kultur, osobistosci nie robi mi roznicy. Chociaz najlepiej to potrafic smiac sie z samego siebie

Na lekcji historii pni opowiada dzieciom o obozie koncentracyjnym w Oświęcimiu.
- Proszę pani, a mój dziadek zginął w Oświęcimiu! – woła mały Jasio, dumny, że może zaimponować kolegom.
- No tak, hlitlerowcy go zamordowali…
- Nie proszę pani. Był pijany i spadł z wieżyczki wartowniczej prosto na druty kolczaste.

zuczek

Nauczycielka pierwszej klasy, Pani Magda miała ciągłe kłopoty z jednym z uczniów. Spytała więc:
- Jasiu, o co ci chodzi?
Jasiu odpowiedział:
- Jestem za mądry do pierwszej klasy. Moja siostra jest w trzeciej klasie, a ja jestem mądrzejszy od niej! Myślę, że też powinienem być w trzeciej klasie!
Pani Magda miała dosyć. Zabrała Jasia do gabinetu dyrektora. Kiedy Jasiu czekał w sekretariacie, nauczycielka wyjaśniła dyrektorowi całą sytuację. Nauczyciel powiedział pani Magdzie, że chciałby zrobić chłopcu test i jeśli nie odpowie na żadne pytanie będzie musiał wrócić do pierwszej klasy i nie sprawiać więcej żadnych kłopotów. Nauczycielka się zgodziła. Jasiowi wytłumaczono wszystkie warunki i zgodził się na przeprowadzenie testu.
Dyrektor:
- Ile jest 3 × 3?
Jasiu:
- 9.
Dyrektor:
- Ile jest 6 × 6?
Jasiu:
- 36.
I Jasiu odpowiadał na każde pytanie, które wymyślał dyrektor uważając, że trzecioklasista powinien znać odpowiedzi. Dyrektor spojrzał na Panią Magdę i powiedział:
- Myślę, że Jasiu może iść do trzeciej klasy.
Pani Magda spytała czy i ona może zadać Jasiowi kilka pytań. Zarówno dyrektor jak i Jasiu zgodzili się. Pani Magda spytała:
- Co krowa ma cztery, czego ja mam tylko dwa?
Jasiu, po chwili:
- Nogi.
Pani Magda:
- Co ty masz w spodniach, a ja tego nie mam?
Jasiu:
- Kieszenie.
Pani Magda:
- Co zaczyna się na "K" kończy na "S", jest owłosione, zaokrąglone, smakowite i zawiera białawy płyn?
Jasiu:
- Kokos.
Pani Magda:
- Co wchodzi twarde i różowe a wychodzi miękkie i klejące?
Oczy dyra otworzyły się naprawdę szeroko, ale zanim zdążył powstrzymać odpowiedź Jasia, Jasiu powiedział:
- Guma do żucia.
Pani Magda:
- Co robi mężczyzna stojąc, kobieta siedząc, a pies na trzech nogach?
Dyrektor ponownie otworzył szeroko oczy, ale zanim zdążył się odezwać… Jasiu:
- Podaje dłoń.
Pani Magda:
- Teraz zadam kilka pytań z serii: "Kim jestem?", dobrze?
Jasiu:
- OK.
Pani Magda:
- Wkładasz we mnie swój drąg. Przywiązujesz mnie. Jest mi mokro wcześniej niż tobie.
Jasiu:
- Namiot.
Pani Magda:
- Palec wchodzi we mnie. Bawisz się mną, kiedy się nudzisz. Drużba zawsze ma mnie pierwszą.
Dyrektor patrzy niespokojnie i widać, że jest nieco spięty. Jasiu:
- Obrączka ślubna.
Pani Magda:
- Mam różne rozmiary. Gdy nie czuję się dobrze, kapię. Kiedy mnie dmuchasz, czujesz się dobrze.
Jasiu:
- Nos.
Pani Magda:
- Mam twardy drążek. Mój szpic zagłębia się. Wchodzę z drżeniem.
Jasiu:
- Strzała.
Dyrektor odetchnął z ulgą:
- Wyślijcie Jasia od razu na studia! Ja sam na ostatnie dziesięć pytań źle odpowiedziałem!

zuczek

Po pojedynku Gołota vs. Tyson trener mówi do poobijanego Andrzeja:
- Nie martw się. W pierwszej rundzie nieźle go wystraszyłeś.
- Tak ??? – uśmiecha się lekko Andrju – W którym momencie?
- Jak cię jeb*ął w 20 sekundzie i poleciałeś na dechy. Myślał, że cię zabił.

Rok 17 n.e. Do niewielkiego mieszkanka w Jerozolimie wraca ze szkoły ze "spuszczonym na kwintę" nosem Jezus. Podaje Józefowi karteczkę z ocenami na półrocze.
"…Matematyka – 1 (wg programu Ministerstwa Edukacji przez ostatni semestr nauczano dzielenia na przyładzie bochenka chleba, Jezus cały czas go mnożył )
…Chemia – 1 ( na lekcjach przemieniał wodę w wino, łamiąc tym samym ustawę o wychowaniu w trzeźwości i o zakazie wnoszenia na teren szkoły alkoholu )
…Wych. Fizyczne – 1 ( nie nauczył się pływać. Za to cały czas wskakiwał do basenu, chodził po wodzie i ochlapywał kolegów )".
Józef po przeczytaniu zwraca się do chłopca:
- No, pięknie, ku*wa pięknie. Za takie oceny możesz sobie postawić krzyżyk na ferie wielkanocne.

Prezydent Kaczyński wraz z małżonką udał się z nieoficjalna wizytą do prezydenta Juszczenki na Ukrainę. Po uroczystej kolacji, kiedy już trochę atmosfera się rozluźniła, po kilku toastach, prezydent Juszczenka jako dobry gospodarz zapragnął nawiązać nić sympatii z Kaczyńskimi.
Pyta więc żony prezydenta: A tiebia, Marysia, to czym truli?

kubor

Syn pyta ojca:
Co to jest właściwie polityka?
Ojciec odpowiada:
Zobacz, ja przynoszę pieniądzę do domu, więc jestm kapitalistą
Twoja mama zarządza tymi pieniędzmi, więc jest rządem
Dziadek uważa, by wszystko było na swoim miejscu, więc jest związekiem zawodowym
Nasza pokojówka jest klasą robotniczą
A wszyscy mamy jeden cel, by się tobie lepiej wiodło. Ty jesteś ludem, a twój mały brat, który leży jeszcze w pieluchach, jest przyszłością. ZROZUMIAŁEŚ MÓJ SYNU?
Chłopiec zastanawia się i stwierdza, że musi się z tym wszystkim jeszcze przespać.
W nocy się chłopiec obudził, bo jego młodszy brat narobił w pieluchy i darł się w niebogłosy.
Ponieważ nie wiedział co ma zrobić, poszedł do pokoju swoich rodziców.
W pokoju była tylko mama, ale spała tak mocno, że nie umiał jej dobudzić.
Poszedł więc do pokoju pokojówki, gdzie się akurat ojciec z nią zabawiał, a dziadek podglądał ich przez okno.
Więc postanowił znów pójść spać i zapomnieć o rzezczach, które widział.
Następnego ranka pyta się ojciec syna, czy może własnymi słowami wyjasnić co to jest polityka.
Chłopiec opowiada "TAK" i mówi:
Kapitalizm wykorzystuje klasę robotniczą
Związki zawodowe się temu przyglądają
Podczas gdy rząd śpi
Lud jest całkowicie ignorowany
A przyszłość leży w gównie.

Proszę czekać…