Aktywność

> the_foe o 2006-06-21 10:36:48 napisał:
>
> nikt w tej dyskusji nie zwala winy na weryfikatorow.

może nie w tej, ale w wielu innych była mowa o wolno sprawdzanych treściach ;) A co do chamstwa ;) to skoro trzeba długo czekać na sprawdzenie filmu, nawet tydzień czy dwa, to jak inaczej można nazwać zawijanie komuś nowych filmów po chwili od zweryfikowania? Tym bardziej że ludzie czasem naprawdę czekają na to, aż ich filmy zostaną zweryfikowane i już po chwili dodają treści. Chyba możesz się domyślić, jak się czuje taka osoba, która patrzy po kilkudziesięciu minutach od zweryfikowania i widzi, że wszystkie 'łatwe' treści zostały dodane.

> pod warunkiem ze ktokolwiek, komu zalezy na rozwoju portalu bedzie mial takie
> same poglady. Nie sadze. Pelne URL rzeczywiscie bylyby skuteczne, ale
> utrudnialoby to wpisywanie danych starym filmom. Ja na przyklad wpisuje dane po
> kolei (w dol). Jest wiele "pojedynczych" dziur. Uzupelnienie ich stanie sie
> trudne w tym przyoadku.

Może i wpisywanie danych do starych filmów byłoby utrudnione, jednak zawsze pozostaje katalog, przynajmniej wymagałoby to trochę wysiłku, bo teraz każdy idzie na łatwiznę. Poza tym prędzej czy później te 'dziury' w starych filmach zostaną uzupełnione i pozostaną nieliczne niedobitki.

> wolfie o 2006-06-21 10:47:29 napisał:
>
> Zastanowiłam mnie jedna rzecz, otóz wiele filmów (czytaj bardzo dużo) jest
> produkowana tylko na rynek dvd i vhs.
> Czyli mam rozumieć,że na fdb nie będzie do nich plakatów?

jeżeli jako typ filmu będzie video, to możesz dodać okładkę DVD. W uwagach napisz że typ filmu to video, aby uniknąć odrzucenia :P i powinno być oki

Widzę, że rozgorzała niezła dyskusja ;) Od siebie dodam tyle, że wiem ile trzeba czasem czekać na zweryfikowanie filmu i dlatego takie dodawanie treści do nie swoich filmów to po prostu chamstwo. W najgorszym okresie było to 2 tygodnie czekania, później prawie wyszliśmy na prostą, ale teraz zaczął się konkurs i leżą tysiące filmów. Tym razem niekoniecznie musicie zwalać całą winę na weryfikatorów, najstarszy film jest z 16 czerwca, a do zweryfikowania czeka już ponad 10k :P
Ale wracając do tematu… Taka kłótnia do niczego nie doprowadzi, problem i tak będzie istniał. Są trzy opcje rozwiązania go. Pierwsza to wspomniana wcześniej parodniowa blokada dodawania treści do nowych filmów dla osób trzecich. Natomiast druga, znacznie moim zdaniem prostsza do wykonania, to wczytywanie filmów tylko na podstawie pełnych URL, wraz z tytułem, a nie tylko na podstawie id. Ostatnia opcja jest taka, że pojawiłby się punkt w regulaminie dodawania, mówiący że nie można dodawać przez 2 dni treści do nowych filmów. Dodatkowo gdzieś przy nowym filmie pojawiałaby się data dodania. Osoby poszkodowane zgłaszałaby się gdzie trzeba, a za złamanie tego punktu byłoby -100, bądź w ostateczności -50 xD Problem na pewno by się rozwiązał.

1. The Sopranos
2. Sliders
3. Family Guy
4. Prison Break
5. Futurama
6. Top Gear

co do nowych filmów to się zgodzę, ale miejmy nadzieję że już niedługo będzie wyszukiwanie wśród tytułów oczekujących na weryfikację i problem się rozwiąże. Natomiast co do treści odrzuconych przez pomyłkę weryfikatora, to np. mi się zdarzyło omyłkowo odrzucić 2 treści na ładnych kilka tysięcy, więc te ilości są nieistotne ze statystycznego punktu widzenia :P
Moim zdaniem jest dobrze tak jak jest.

> pzak o 2006-05-20 12:00:34 napisał:
>
> Wydaję mi się, że jeżeli AKTUALIZUJEMY jakieś dane (w moim przypadku daty
> premier), to wystarczy dopisać do danych już istniejących dane, których nie
> ma.

tak właśnie jest, a twoje treści powinny zostać zatwierdzone

> niesympatyczna o 2006-05-14 18:58:14 napisał:
>
> No, tak… Ale czy nie byłoby uzasadnione, dodawać np 2 opisy? Jeden krótki,
> ogólnikowy, a drugi długi, będący streszczeniem filmu? wydaje mi sie, że
> dopiero wtedy można mówić o pełnej 'informacji' dot. danego tytułu. (???)

w takim wypadku może i tak, ale jak na razie większość opisów to pierwsze do danego filmu. Poza tym streszczenie i tak musi się urywać w pewnym momencie – opis, choćby nie wiadomo jak długi, nie może zdradzać całej treści filmu bądź jej dużej części.

> niesympatyczna o 2006-05-14 17:34:58 napisał:
>
> Jak w temacie. Ile ma mieć znaków? Są jakieś oficjalne albo nieoficjalne
> ograniczenia?
> Pytam, bo chciałam dodać opis dystrybutora, ale ma ona jakieś 600 wyrazów. Może być?

oficjalnych ograniczeń nie ma, ale obowiązuje zdrowy rozsądek ;) Opis to ma być kilka zdań, nakreślających akcję filmu, a nie dokładne streszczenie, którego i tak nikomu nie będzie się chciało czytać

Ten ktoś wziął po prostu dużo treści i co jakiś czas weryfikuje część z tego ;) To nie jest żaden błąd.

Chciałbym jeszcze dodać kilka spostrzeżeń, o których zapomniałem napisać wcześniej :P
Po pierwsze bardzo denerwujące jest to, że wiele osób nie zauważa, że 'Opis nie może być kopiowany ze stron trzecich' (wiem, że trudno zauważyć…) i notorycznie dodaje opisy z innych stronek o filmach. Sprawdzam na google czy jest to opis dystrybutora, ale kiedy moja cierpliwość się skończy, poodrzucam tego typu treści.
Kolejna rzecz to długość opisów, to nie mają być elaboraty! Tym bardziej że te długie to często dokładne opisy poszczególnych scen, trudno takie opisy uznać za pasjonujące i nikt by tego nie czytał. Z drugiej strony nie mogą być za krótkie, ale kilka porządnie skleconych zdań w zupełności wystarczy :P