> Yasha o 2007-04-10 22:53:23 napisał:
>
> A mnie nie zaskoczył!
> Przecież napisałam, że reżyser przecenił inteligencję przeciętnego widza :-)
> Mnie zaskoczy ten, który zrozumiał wszystkie aluzje :→
No tak inteligentny widz!! A gdzie znalazłaś kino w którym puszczali film po francusku:) To tak co do aluzji!!
Proponuje oglądnąć House of 1000 Corpses tegoż samego Roba zoombie i otej samej rodzince
A co do piractwa to np House of Wax miałem z netu na misiąc przed premierą u nas i zgadnijcie co?? a no był lektor, ktoś tak sie nudził że do divix dołożył lektora którego w kinach nie było!??
no tak ale za 15 można całą rodzinką oglądnąć, a są produkcje na które trzeba iść i nie żałuje wtedy pieniędzy na wypad. Lubie horrory i każde ich wymieszanie z innymi gatunkami więc ostatnio obowiązkowo trzeba było zaliczyć klątwe 2 i piłe 3 ( już planują 4) a pozatym na wzgórza naja oczy 2 się wybieram. I tylko szkoda że film El dia de La Bestia nie ma u nas dystrybucji
Dokładnie o tą gre wstepną chodzi, która była unas w kinach jako nowość w 2005 roku bodajże, przynajmniej we wrocławiu!!! co do opisu to jest błąd bo producent szuka zóny nie dla siebie a dla przyjaciela, organizuje mu kasting do fikcyjnej produkcji. Jeśli ktoś doszukuje się w tej historii większego sensu przemyśleń, świetnej gry aktorskiej i jakiegokolwiek przekazu, to niech wie że we wrocławiu oddawali pieniądze w trakcie seansu jeśli ktos wyszedł. Ja twardo siedziałem do końca a z 50 osób (nie był to pierwszy pokaz) zostało może dziesięć. Kino Helios we Wrocławiu!!
no co ty na giełdzie za 15 można DVD kupic z filmem już na miesiąc przed premierą
Panie justangel niestety mam plazme 40 cali, a widziałem jeden gorszy film "gra wstępna". Przykro mi że masz mały monitorek, ale jak uzbierasz do skarbonki to sprzedam Ci swój.
To was zaskocze!!! – Ciekawy kawałek historii hiszpani opowiedziany strasznie brutalnie, ale pewnie tak było. Przeplatanie historii z baśnią to bardzo interesujące ale dlaczego alicja z krainy czarów?? Przeplatanie tych dwóch wątków nic nie daje nawzajem sobie. Nie wiem może sie nieznam ale dla mnie film długimi kawałkami był przerażająco nudny, 3 razy musiał go oglądać po 40 minut, gdyż ani ja, dziewczyna ani jej siostra nie znieśliśmy dłużej tego gniota. Jestem strasznie zawiedziony, ale tu mamy przykład świetnego marketingu.
Wyjaśnie jeszcze rodzaje filmu jakie wystąpiły w tej ekranizacji.
Dramat – gdyż dramatycvznie się wynudziłem
Horror – oglądanie każdej sekundy filmu było horrorem dla oczu
Thriller – no cóż z niecierpliwościa czekałem na jego koniec ten dreszcz emocji czy to już
Fantasy- fantastycznie rzekłem po zakończeniu arcydzieła
I bardzo cieszę się że nie wydałem ani złotówki naten film bo byłyby to najgorzej wydane pieniądze w moim 28letnim życiu
Rozczarowanie – Tylko szkoda że nie ma nic wspólnego z orginałem, czyli japońską wersją!
Proszę czekać…