Wahałem się między 7, a 8. Ale za pierwsze trzynaście odcinków mógłbym dać nawet 9. Potem serial wyraźnie traci. Nadrabia trochę w ostatnim odcinku.
Bardzo dobry serial fantasy. Piękny wizualnie z ciekawą fabułą. Jeżeli ktoś szuka serialu historycznego, to może sobie ten odpuścić. Czyste piękne fantasy.
Serial typowy dla HBO. Powolnie prowadzona fabuła i wiele wątków. Plus za stylizację i klimat. Fajne
No z Breaking B. To ma niewiele wspólnego. Chyba tyle, że oba seriale są Made in USA. Ten serial lepszy.
Wszystkie prawa fizyki w tym filmie złamana. Ale fajnie mi się to oglądało. I oczywiście rola życia Neymara :)
Serial bardzo dobry. Ciężko mi go oceniać, bo chyba nie jestem docelowym odbiorcą. Pewnie naście lat temu dałbym dużo większą ocenę
blee i poszedł paw. Totalnie nie dla mnie. Nie lubię musicali, nie znoszę Goslinga, nie przepadam za Stone. I nie lubię tańca :)
Proszę pana, zapala papierosa… I proszę pana patrzy tak: w prawo… Potem patrzy w lewo… Prosto… I nic… Dłużyzna proszę pana.
Dużo łubudu. W serialu wystrzelono więcej amunicji, niż podczas całej wojny w Iraku. Z sezonu na sezon coraz gorzej, żeby na końcu osiągnąć apogeum głupoty
Ocena zawyżona, przez moją słabość do fantasy. Ale ogólnie szału nie ma, a gra aktorów na poziomie Mody na Sukces.
Proszę czekać…