Aktywność

Masz na imię Justine (2005)

dobry film – pod względem dramatu i realizmu jest dobrze.
taka niby niewinna historyja i nagle bum.
dla ludzi którzy lubią polskie kino obowiązkowa pozycja.

Mała Miss (2006)

a dobry – podobał mi się, lubię tego typu filmy, dramaty połączone z komedią, pokazane jest dużo codziennego życia chociażby w rozmowach małżeńskich, i jest też naprawdę parę śmiesznych motywów chociażby ten z pchaniem samochodu.

Rozdział 27 (2007)

nieźle – filmik niezły, pokazuje wewnętrzne rozdarcie gł. bohatera, ale z drugiej strony to co jest dla mnie najgorsze film jest nudny i usypiający wręcz, prawie nic się nie dzieje poza napadami złości aktora.

Cząstki elementarne (2006)

good – filmik naprawdę mi się podobał, lubię tego typu filmy, trza się w niego wgryźć i trochę głębiej się zastanowić, dlatego nie każdemu może się podobać. bardzo dużo było w nim życiowego dramatu momentów załamania. naprawdę warto obejrzeć.

Palimpsest (2006)

zaskoczył mnie – aż nie wierzyłem jak już skończyłem oglądać że w polsce coś takiego potrafią zrobić, chociaż tak szczerze to jeszcze nie do końca rozumiem ten film, było w nim bardzo dużo wątków. ale polecam wszystkim koneserom polskiego kina.

Kto nigdy nie żył... (2006)

dobry film – naprawdę, bardzo pozytywny, chociaż smutny, ale pokazuje co w życiu ważne, świetne kino, dobra obsada, warto zobaczyć, jak człowiek który jest zwykłym śmiertelnikiem walczy z chorobą przeżywa kryzysy, ale i tak cały czas pomaga innym w zrozumieniu sensu życia.

Chaos (2005)

właśnie obejrzałem i warto było – i powiem że jakieś dziwne takie, niby bardzo życiowe, ale takie rzeczywiście dramatyczne, gra aktorów dobra, fajnie że ukazane jest w filmie trochę kultury undergroundu, ale film taki naprawdę trafiający w serce, ludzki dramat taki autentyczny, nie będę zdradzał zakończeń każdej z historii 3 braci, ale jedna jest naprawdę zaskakująca, nie zrozumiałem też końcówki filmu jak ktoś obejrzy i zakuma to może do mnie napisać i wyjaśnić bo jak na razie przetwarzam ale jakoś nic mi nie pasuje.

Jasminum (2006)

pozytywnie – podobał mi się z jednej strony tło lekkie i przyjemne i z drugiej głębokie wnętrze, dobra gra aktorów, zwyczajne ludzkie cechy.

Statyści (2006)

fajny filmik – nawet ciekawie się ogląda nie jest nudny. ma w sobie elementy komedii ale też i dramatu, jest taki życiowy.

Tsotsi (2005)

ładnie – niezły film, wydaje się trochę nierealistyczny dla kogoś kto nie przebywa w takim otoczeniu i nie prowadzi takiego trybu życia. w filmie dobrze pokazany jest wpływ wydarzeń z dzieciństwa, oraz otoczenia, jako czynnika destruktywnego w którym młody człowiek próbuje się odnaleźć, wewnątrz bohatera ściera się dobro i zło.

Proszę czekać…