Sonny’ego i Noaha dzieli prawie wszystko. Pierwszy z nich jest twardym i bezwzględnym sprzedawcą – liczą się dla niego jedynie wyniki oraz nadchodzący awans, dla którego jest gotowy zrobić niemal wszystko. Drugi to uprzejmy i sympatyczny optymista – zagaduje klientów i troszczy się o ich samopoczucie oraz komfort w trakcie rozmowy! W pracy świetnie się uzupełniają. Gdy Sonny rysuje przed klientami wizję niespodziewanej i często bardzo brutalnej śmierci, Noah czuje się jak u siebie w domu i przygotuje gospodarzom aromatyczną herbatę. Łączą ich jedynie wspólny zawód oraz prawdziwa męska przyjaźń – chociaż Sonny z drugą kwestią absolutnie się nie zgadza. Pewnego dnia dwójka sprzedawców ubezpieczeń spotyka Lucasa – biedaczysko przez przypadek zahaczył o zderzak ich samochodu, a tak się składa, że… nie ma ubezpieczenia! Sonny od razu wyczuwa świeżą krew przyszłej ofiary i nie ma zamiaru odpuścić tak łatwego kąska. Potencjalny klient zostaje postawiony pod ścianą… mimo próśb i błagań, nie może pozbyć się intruzów z domu, a jak jego babcia się o tym dowie to nie będzie przeproś. Sonny i Noah zostają uwięzieni w piwnicy seryjnego mordercy. Na taką ewentualność na pewno się nie ubezpieczyli.