Mroczny Rycerz

8,2
9,3
W Gotham City zjawia się Joker, którzy zagraża bezpieczeństwu jego mieszkańców. Batman próbuje powstrzymać jego działania.

"Mroczny rycerz" to mroczny, niesamowity film, będący jedną z najlepszych ekranizacji komiksu wszech czasów. 9

W 2005 roku Batman - Początek okazał się dobrym restartem serii i przywrócił wiarę w ekranizację komiksów o tej postaci. Dlatego też niecierpliwie czekaliśmy na kontynuację. Oczekiwania były wysokie. Czy Mroczny rycerz je spełnił? Odpowiedź brzmi: tak. Złożyło się na to kilka czynników.

Mroczny Rycerz (2008) - Gary Oldman, Heath Ledger, Christian Bale

Podstawowym jest świetny scenariusz autorstwa brata reżysera, Jonathana Nolana. Uprzednio bracia współpracowali przy scenariuszu filmu Prestiż i również efekty były bardzo dobre. Tu wspólnie wymyślili mroczną historię, która jest ciekawa od początku do końca.

Kolejna sprawa to reżyseria Christophera Nolana, który debiutował filmem Following w 1998 roku. Od tamtego czasu ciągle się rozwija i jest obecnie reżyserem najwyższej klasy. Mroczny rycerz jest tego najlepszym dowodem.

Mroczny Rycerz (2008) - Christian Bale, Morgan Freeman (I)

Następną składową sukcesu jest świetna obsada. Jako Bruce Wayne kolejny raz występuje Christian Bale i ponownie gra swoją rolę na bardzo dobrym poziomie. Tak samo jest w przypadku Michaela Caine'a i Gary'ego Oldmana, grających role Alfreda i Gordona. Powraca też postać Rachel Dawes, tym razem w osobie Maggie Gyllenhaal (uprzednio grała ją ładniejsza Katie Holmes, ale wszyscy byli zgodni, że była najsłabszym ogniwem aktorskim poprzedniej części). Gyllenhaal gra o wiele lepiej. Prócz tego zostały wprowadzone dwie nowe, główne postaci: Joker i Harvey Dent (Heath Ledger i Aaron Eckhart). O roli Ledgera mówiło się na długo przed premierą. Koledzy z planu wyrażali swój podziw jak przekonująco wypadł w roli Jokera. Nie było w tym ani odrobiny przesady. Ledger zagrał wybitnie, a jego rola jest warta oscarowej nominacji. Eckhart natomiast jak zawsze zagrał na poziomie i dobrze wypadł w roli Denta.

Kolejny element to efekty specjalne i sceny akcji. Prezentują się one wyśmienicie i ogląda się je ze szczęką na podłodze. Eksplozje, pościgi, wszystko to na najwyższym poziomie. Jednocześnie jednak należy podkreślić, że w przeciwieństwie do niektórych ekranizacji komiksów nie dominują one treści filmu.

Mroczny Rycerz (2008) - Michael Caine (I), Christian Bale

Jeśli chodzi natomiast o minusy, to dla mnie są głównie dwa: muzyka i sceny walk Batmana. Zważywszy, że za muzykę odpowiadają dwaj wybitni kompozytorzy (James Newton Howard i Hans Zimmer) należałoby spodziewać się czegoś wyśmienitego. Niestety tak nie jest. Muzyka jest dość monotonna i nie dorównuje klasą obrazowi.

Natomiast co do walk, to powtarza się sytuacja z jedynki. Wally Pfister ustawia w tych scenach kamerę za blisko przez co niewiele widać. W Mrocznym rycerzu jest co prawda niewielki postęp, bo w części pierwszej nie było widać nic, tu natomiast kamera jest trochę dalej i już coś widać, choć nadal mało. Liczę, że w części trzeciej odjadą z nią jeszcze dalej i w końcu będziemy mogli zobaczyć jak Batman kopie tyłki złoczyńcom, zamiast oglądać zbliżenia na jego kostium.

Mroczny Rycerz (2008) - Christian Bale, Heath Ledger

To wszystko składa się na niesamowity obraz, który wgniata w fotel. Gdy pojawiają się napisy końcowe ma się szczękę na podłodze. Potrzeba chwili by się pozbierać i wyjść z kina. Jeszcze żaden film w kinie nie sprawił, że mnie dosłownie zatkało, a tu tak było. Nie dziwią mnie wcale wysokie oceny od krytyki i widzów. Mroczny rycerz to film, który trzeba obejrzeć w kinie (najlepiej w technologii IMAX) i wierzcie mi, że żadne recenzje nie przygotują was na to, czego doświadczycie. Już nie mogę się doczekać części trzeciej.

15 z 20 osób uznało tę recenzję za pomocną.
Czy ta recenzja była pomocna? Tak Nie
Komentarze do filmu 255
Chemas 8

Widzę tu masę odmiennych wypowiedzi. Zdania są mocno podzielone, jak na film Nolana przystało :) Dobry klimat, ciekawe podejście do tematu, aktorstwo jak zwykle dopracowane, scenariusz również. Jednak wolę Jokera w wykonaniu Jacka (z całym szacunkiem dla Heatha).

dawidek98 3

Totalna słabizna! Nie wiem czym się tu zachwycać. Do tego stopnia mnie odrzucał ten film, że całego nie obejrzałem. Z czystym sumieniem daję 3/10. Już "Batman i Robin" był dużo ciekawszy, przynajmniej jako parodia Batmana ten film to arcydzieło. A w TDK?! Historia, co do której mam mieszane uczucia, fatalna gra aktorska, nieziemsko biedna scenografia oraz absolutnie przede wszystkim według mnie nieciekawe dialogi. Muzyka kompletnie asłuchalna w moim przypadku. Jeszcze raz to napiszę: Batmany Nolana są nieudane.

BuziakL 8

Mr Joker jest świetny! Poza tym kolejna udana część Batmana. Wzięło mnie na wspominki, może sobie dziś odpalę powtórkę:P

pajki_filmaniak 10

joker w tym batmanie bije wszystkich innych jokerów a film rewela

ZSGifMan pajki_filmaniak 10

@pajki_filmaniak
Ten Batman jest niesamowity, a OST to dosłownie bajka!

Ziomaletto 5

I co żeś Nolan zrobił z tym Jokerem? Po co zrobiłeś kolejnego żądnego krwi anarchistę z jednego najbardziej ikonicznych złoczyńców w świecie komiksu?

Więcej informacji

Proszę czekać…