Podczas napadu na konwój z pieniędzmi zostaje zrabowanych 1,5 miliona złotych. Co gorsza, ginie jeden z ochroniarzy. Przed śmiercią mężczyzna zdążył wypowiedzieć dziwne słowa, których znaczenia nikt nie potrafi wyjaśnić. Śledczy zakładają, że ich rozszyfrowanie pomoże znaleźć napastników. Policjanci zwracają uwagę na osobę Boguckiego, który niedawno zwolnił się z firmy ochroniarskiej odpowiadającej za transport pieniędzy. Mężczyzna nie dogadywał się z szefem, domagał się m.in. podwyżki, której nigdy nie otrzymał. Z czasem liczba podejrzanych rośnie, a tajemnicze słowa wypowiedziane przez umierającego ochroniarza nabierają nowego znaczenia. Baśka Kalicka cały czas boryka się z problemami z siostrą. Żeby upewnić się, czy Gośka faktycznie bierze narkotyki, Kalicka zmuszona jest uciec się do podstępu.