Gustaw nawet trochę współczuje Witkowi ciężkiej sytuacji i postanawia mu pożyczyć kilka tysięcy. Witek obiecuje, że jak najszybciej odda dług. Zastanawia się, co może jeszcze zrobić, żeby uzbierać resztę pieniędzy dla Joli. Portier w firmie podsuwa mu pomysł. Miłosz martwi się, że nie udało mu się konstruktywnie porozmawiać z Norbertem na temat jego obsesyjnej zazdrości. Bożenka ma swoją teorię. Może Norbert w ten sposób czuje się mniej winny swojej zdrady?