Diabeł

5,9
4,7
Przez ćwierć wieku armia była jego jedyną rodziną. Kiedy Maks opuścił jej szeregi, stracił sens życia. Wyjazd na pogrzeb ojca traktuje jako szansę na ostateczne rozliczenie się z przeszłością. Mężczyzna wraca do rodzinnego miasteczka i trafia w sam środek wojny między przyjacielem ojca a lokalnym gangsterem. Wspierany jedynie przez przyjaciółkę i byłą dowódczynię oraz psa weterana. Maks musi opowiedzieć się po jednej ze stron i stanąć do walki, której wynik zdaje się z góry przesądzony. Jest jednak coś, czego bezwzględni bandyci nie wiedzą. Ksywa operacyjna Maksa nie przez przypadek brzmiała DIABEŁ. W małym śląskim miasteczku rozpętuje się wojna. Dla jednych piekło na ziemi. Dla Maksa prawdziwy dom…

Błażej Jankowiak trafnie odczytał dość wątłą podstawę literacką książki Roberta Ziębińskiego. Reżyser nie dorzucił do niej od siebie przesadnie wiele 5

Max Achtelik kontempluje swoje życie gdzieś w ustronnej samotni. Mężczyzna biega po górach w towarzystwie wiernego psa. Zasięgu telefonicznego tu nie ma, zresztą świadomy odludek nie oczekuje przychodzących połączeń. Max to były żołnierz, którego życie nie rozpieszczało. Po powrocie z kolejnej misji znalazł się poza armią. Teraz ma czas na nadrobienie zaległych lektur, jakie przykryją rozgoryczenie bolesnym rozstaniem ze swoim naturalnym środowiskiem, męską przygodą, emocjami, walką. Max czyta Diderota i próbuje odnaleźć swoje miejsce na ziemi. Myślami jednak błądzi w bolesnej przeszłości, która wprawdzie zaspokoiła ambicje żołnierza, ale też wypluła go jako ciało zbędne i przeżute.

Diabeł (2024) - Paulina Gałązka, Eryk Lubos

W samotni, w której weteran się szczelnie odseparował od intruzów, zjawił się ktoś potrzebujący pomocy. Gość przybył tu z misją wyrwania Maxa ze stanu samotniczego i przywrócenia go do aktywności. Powód jest oczywisty. Dokonano przestępstwa, a Max dotychczas dawał gwarancję powodzenia w rozwiązywaniu zadań niewykonalnych. Umiera jego ojciec, a to może być dodatkowy impuls do wyrwania syna z dojmującego marazmu. Podczas pochówku Maxa przecież nie może zabraknąć. Tu uniesiony wydźwiękiem mowy pogrzebowej do świadomości mężczyzny dociera myśl, że rozpoczętej przez tatę rozgrywki porzucić nie wypada. W Tarnowskich Górach rozgrywa się bezlitosna walka o wpływy. Biznesmen Dworski ma dla Maxa Achtelika propozycję z gatunku tych nie do odrzucenia. Należy prześwietlić stosunki i wpływy miejscowego watażki, który trzęsie okolicą.

Diabeł w reżyserii Błażeja Jankowiaka w miarę skutecznie aspiruje do rangi filmów akcji. Film niniejszy zapewne skorzystał z akcesoriów w tej materii niezbędnych. Znajdą się w nim motywy, które pchną głównego bohatera do działań. Uda się go wyrwać go ze stanu inercji, a na jego psychologicznej metamorfozie zbudować burzliwą akcję opowieści. Dodać można do kompletu charyzmatyczną twarz Eryka Lubosa, którego żaden bodaj reżyser nie ma ambicji obsadzić w roli innej niż zapamiętale walczącego twardziela. Znajdzie się tu i wierny pies, który w momencie rozpaczy przechyli szalę na właściwą stronę. Błażej Jankowiak trafnie odczytał dość wątłą podstawę literacką książki Roberta Ziębińskiego, na jakiej przyszło zbudować zgrabny, choć niewyszukany scenariusz. Reżyser nie dorzucił do niej od siebie przesadnie wiele. „Na pewno dojdziesz?” – pyta Kaja oderwanego od postępującej rzeczywistości Maxa. Dziewczyna od lat pozostaje w policyjnej służbie. Nowe technologie nie są dla niej tajemnicą. Max miał w tym względzie dość długą przerwę. Kaja chce się upewnić, czy były wojownik dotrze do celu bez pomocy nawigacji. „Na pierwszej randce nigdy” – przytomnie odpowie ambitny żołnierz.

Diabeł (2024) - Piotr Trojan

W USA codziennie popełnia samobójstwo 24 weteranów wojennych. W Polsce bywają oni pozostawieni sami sobie. Te dane, przytoczone w filmie Diabeł, mają uzasadnić właściwe intencje jego realizacji. „Laska się wyhuśtała” – relacjonuje Maxowi zaprzyjaźniona funkcjonariuszka. Wiadomość dotyczy zamieszanej w śledztwo kobiety, która się powiesiła. Działania operacyjne zataczają coraz szerszy krąg osób. Już nawet z początku przychylny Maxowi Dworski może być uznany za podejrzanego. „W Afganie jest tak samo jak tu, tylko więcej tam piasku” – wzruszy ramionami przyzwyczajony do walki zabijaka. Jego rolą jest strzelać w imię dobrej sprawy. Chwilowo weteran miał wolne. Teraz musi w dwójnasób nadrobić stracony czas, by nie dołączyć do niechlubnej statystyki samobójczej.

1 z 1 osoba uznało tę recenzję za pomocną.
Czy ta recenzja była pomocna? Tak Nie
Komentarze do filmu 1
STAMiNA 6

Jest trochę żałosnych i sztampowych momentów ale nadrabia fabułą.

Więcej informacji

Ogólne

Czy wiesz, że?

  • Ciekawostki
  • Wpadki
  • Pressbooki
  • Powiązane
  • Ścieżka dźwiękowa

Fabuła

Multimedia

Pozostałe

Proszę czekać…