Płomienne relacje. Atrakcyjni single. Gra o miłość i wielkie pieniądze. Absurdalne wyzwania. Miała być tropikalna wyspa, ale skończyło się na willi pod Warszawą. Nie umniejsza to jednak oddziaływaniu strzały amora i gorących emocji! 9 uczestników zmierzy się ze swoimi głęboko skrywanymi uczuciami, lękami oraz własnymi granicami (bądź ich brakiem) i być może zdobędą towarzysza życia, popularność i niezłą kasę.
Uczestnicy „Algorytmu Miłości” lądują w Willi Amora, która ku ich zadziwieniu nie jest na Teneryfie, tylko pod Warszawą. Dostają pierwsze, bardzo kontrowersyjne i bardzo związane z seksem, zadanie. Zaczyna się walka o miłość i duże pieniądze. Niekoniecznie w tej kolejności. I jeszcze ktoś dostanie kosz przypraw.
Pojawia się nowy uczestnik. Wszyscy muszą chodzić nago, bo inaczej stracą pieniądze. Zbliżają się wybory szefa domu i trzeba wyznać swoje kompleksy. Czy uczestnicy znajdą czas na szukanie miłości? I jeszcze ktoś dostanie w mordę.
Uczestników czeka spotkanie ze swoimi eks. Pojawia się toksyczna była Alberta, potencjalny ojciec dziecka Iwony oraz Waldemar, 90-letni kombatant. Wszystkich zaskoczy zadanie z dużą ilością całowania. Na koniec odcinka uczestnicy będą musieli wybrać między eks a swoimi partnerami. I jeszcze okaże się, że ktoś nie umie pływać.
Przed uczestnikami kolejne wyzwanie. Zostaną porwani i przebrani wbrew swojej woli, a następnie wysłani na randki. Czy dadzą radę spojrzeć przez kostium do wnętrza, kiedy przebrania będą odzwierciedlały ich najgłębsze koszmary? I jeszcze okaże się, że jedno z nich chodzi załatwiać się za chałupę.
Uczestnicy muszą zmierzyć się z 24-godzinnym zakazem seksu, masturbacji i podniecenia. Pilnują ich specjalne obroże elektryczne. Dodatkowym utrudnieniem jest lekcja zmysłowego tańca. Idzie dobrze do momentu niespodziewanego odurzenia MDMA. Do Alberta dociera, że Wanessa jest superziomkiem, ale jej nie podoba się taki „friendzone”. I jeszcze ktoś prawie straci życie przez orgazm.
Willę odwiedzają mamy uczestniczek i zabierają panów na randki. Na koniec chłopaki zdecydują, czy zamieniają córkę na mamę. Wanessa dowiaduje się o rodzinnej tajemnicy, w wyniku czego chce opuścić program. Mama Iwony okazuje się bardzo imprezową dziewczyną, więc Denis ma zagwostkę. I jeszcze będą robione tatuaże.
Po nieprzyjemnym incydencie z prowadzącym, uczestnicy zostają zamknięci na tydzień w willi, bez wody i prądu. Szybko okazuje się, kto działa zgodnie z zasadami, a kogo pociąga anarchia. Mimo starań Wanessy producenci nie chcą wyrzucić jej z programu. I jeszcze ktoś ma urodziny.
Jak wyglądałoby życie, gdyby po każdym kłamstwie trzeba by pić ostry sos „Oddech Szatana"? Odpowiedź na to pytanie poznają uczestnicy poddani próbie „Ostrej Prawdy Amora". Czy pary wytrzymają taki poziom szczerości? I jeszcze pojawi się nowy uczestnik, który zmartwychwstał.
W przedostatnim odcinku następuje najtrudniejsza próba. Uczestnicy muszą wziąć ślub. W jeden dzień! Albert i Wanessa, mimo ewidentnej chemii, hajtają się z Dajsonem i Mariettą. Denis odpada z programu, bo dopadają go demony z rodzinnej wsi. I jeszcze Wanessa i Albert dowiedzą się, że wszystkie zadania w programie były po to, żeby ich do siebie zrazić!
Odcinek na żywo. Willę Amora odwiedzają wszyscy dotychczasowi uczestnicy. Dowiadujemy się, jak „Algorytm…” zmienił ich życie. Równocześnie Dragon i Wanessa starają się zdemaskować program i odkrywają, co producenci szykują na Wielki Finał. I jeszcze któraś z uczestniczek jest w ciąży.