Mężczyzna zgłasza policjantom, że ktoś mu grozi. Chwilę później, gdy wychodzi z komisariatu, ginie od strzałów z jadącego samochodu. Komisarze Anna Palka i Rafał Kopacz podejrzewają, że zaszła pomyłka. W tym dniu mężczyzna podobny do niego miał zeznawać jako świadek w sprawie gangów narkotykowych. Prawdopodobnie to on miał być ofiarą strzelaniny. Śledztwo ujawnia jednak, że prawda wygląda zupełnie inaczej.