Zdenerwowana matka zgłasza zaginięcie córki. Dziewczyna miała jechać z kolegą na uczelnię, nigdy tam jednak nie dotarła. Tymczasem jeden z sąsiadów mówi, że widział, jak dziewczyna w dniu zaginięcia kłóciła się z jakimś mężczyzną, a potem odeszła z nim. Na podstawie sporządzonego portretu pamięciowego udaje się go odszukać. Klientka mówi, że podejrzany może być jej synem, którego po urodzeniu zostawiła w szpitalu.