Do detektywów zgłasza się właścicielka kancelarii prawnej. Skarży się, że z jej gabinetu znikają pieniądze. Podejrzewa swoją córkę. Detektywi rozpoczynają śledztwo. Obserwują syna klientki. On także mógł się dopuścić kradzieży, ponieważ potrzebował gotówki na łapówkę dla dziekana wydziału prawa, który miał mu ułatwić przyjęcie na studia.