Justyna Walczak nie wygląda na osobę, która może mieć kłopoty z prawem, a jednak prokuratura uważa, że to bezwzględna i cyniczna kobieta, która z zimną krwią chciała pozbyć się swojego męża. Uknuła plan – namówiła męża do zawarcia polisy ubezpieczeniowej na życie. Potem mokrą robotę zleciła płatnemu zabójcy. Stawką był milion złotych. Co Justyna Walczak ma na swoją obronę?
Ogólne
Czy wiesz, że?
Pozostałe
Proszę czekać…