Zamaskowany mężczyzna dokonał zuchwałego napadu na salon samochodowy. Sterroryzował bronią kobietę, ukradł z kasy prawie sto tysięcy złotych i uciekł. Na ławie oskarżonych zasiądzie dziś podejrzany o to przestępstwo Wojciech Kopik, były pracownik salonu, ojciec pięciorga dzieci. Czy to on ukradł? Z rozpaczy, z biedy, bo nie wiedział, jak utrzymać rodzinę? A może to nie on?