Norbert Duczek zasiądzie na ławie oskarżonych za to, że zabił niewiele od siebie młodszego kolegę, siedemnastoletniego Tadeusza Felczyka. Poszło o pieniądze za narkotyki. Ofiara była winna oskarżonemu dwieście złotych. Norbert zaprzecza wersji prokuratora mówiąc, że został wrobiony przez kogoś innego. Sprawę bezsensownej śmierci siedemnastolatka rozstrzygnie za chwilę sędzia Anna Maria Wesołowska.