Marek Gradowski przez wiele lat był postrachem Łukinii. Świadkowie twierdzą, że ściągał haracze i terroryzował mieszkańców. Czuł się bezkarny - akta sprawy wskazują, że skorumpował nawet policjantów. Gradowski zaprzecza, mówiąc, że lokalnego mafioza zrobili z niego dziennikarze brukowców. Co jeszcze oskarżony będzie miał na swoją obronę? Sprawę poprowadzi sędzia Anna Maria Wesołowska.