Małgorzata Rostocka, młoda żona właściciela ośrodka jeździeckiego, trafiła na ławę oskarżonych, bo jak twierdzi prokurator chciała zabić swojego męża. Miała mu zadać dwa niemal śmiertelne ciosy nożem. Czyżby ta kobieta nie kochała swojego o wiele lat męża i chciała się go pozbyć, by przejąć jego majątek? Sprawę będzie wyjaśniać sędzia Anna Maria Wesołowska.