Anna Staniszewska oskarżona jest o podpalenie restauracji Pawła Wierzbickiego. Miała to zrobić, bo Wierzbicki zwlekał z oddaniem jej długu – dwudziestu tysięcy złotych. Czy w tej sprawie chodzi wyłącznie o pieniądze i czy ta elegancka kobieta rzeczywiście jest podpalaczką? Z tymi pytaniami zmierzy się już za chwilę sędzia Anna Maria Wesołowska.