Iwona Różycka staje przed sądem oskarżona o kradzież dwudziestu tysięcy złotych z sejfu Romana Wrześniewskiego. Dziewczyna twierdzi, że jest niewinna. Była kochanką Wrześniewskiego i on sam z własnej woli ją sponsorował. Mężczyzna zaprzecza. Przekonuje sąd, że Iwona oszukała go podając się za jego córkę, którą kiedyś oddał do adopcji. Komu uwierzy sąd?