Toczy się sprawa Filipa Skibickiego – 18–latka, któremu zarzuca się spowodowanie śmiertelnego wypadku samochodowego. Chłopak wyszedł z miejscowej dyskoteki mając 1,9 promila alkoholu we krwi, następnie prowadził pojazd w terenie zabudowanym z prędkością ponad 100 km/h. Dodatkowo feralnej nocy padał deszcz, który był istotną przyczyną utraty przez niego panowania nad autem. Wpadło ono na chodnik uderzając Macieja Kupczyka. Ten zmarł niemal natychmiast. Po zdarzeniu Filip w celu zmylenia tropu przesadził na fotel kierowcy swojego pasażera Szymona Paszko i zadzwonił na pogotowie.