Nauczyciel Tomasz Bartczak jest oskarżony o zabójstwo Władysława Hallmana, z którego żoną, Karoliną miał romans. Trzydziestojednolatek był w przekonaniu, że ofiara znęca się nad kobietą i feralnego wieczoru pokłócił się z nim w parku. Podczas tej kłótni miał chwycić leżący nieopodal kamień i uderzyć nim mężczyznę około pięć razy w głowę. Powstałe w ten sposób złamanie kości czaszki i uszkodzenie mózgu doprowadziły do zgonu Hallmana. Oskarżony, jednak nie przyznaje się do winy.