Rusza sprawa Emilii Czarneckiej, którą prokurator oskarża o poplecznictwo. Kobieta miała przetrzymywać na swojej działce podejrzanego o kradzież z włamaniem Kamila Rosińskiego. Oskarżona twierdzi, że została do tego przestępstwa zmuszona właśnie przez Kamila Rosińskiego. Czy taka jest prawda o zdarzeniach z końca marca dwa tysiące dziewiątego roku? Poczekajmy na decyzję sądu.