Karolina Bednarczyk spokojnie wracała do domu późnym wieczorem gdy nagle ktoś zaczął ją gonić. Chcąc bronić się przed napastnikiem kobieta zamachnęła przed nim nożem. Wtedy zorientowała się, że gonił ją... dobry przyjaciel, Adam Kolasiński. Mężczyzna w wyniku incydentu doznał uszkodzenia mięśnia przedramienia. Oskarżona wyjaśnia, że od pewnego czasu była prześladowana: notorycznie odbierała głuche telefony, kartki aż w końcu nieznajomy pod jej nieobecność zostawił na jej stole kwiaty... Dlatego nosiła ze sobą nóż. Podczas przesłuchania pokrzywdzony przyznaje, że podkochuje się w Karolinie Bednarczyk. A czy poznamy również jej tajemniczego prześladowcę?