Kolejne spotkanie z Zieją nie przynosi Grosickiemu spodziewanych rezultatów, oficer prosi swoich mocodawców, by aresztowali kilku działaczy opozycji. Pułapka zaczyna działać. Wzburzony Zieja przychodzi do Grosickiego i chce widzenia ze swoimi przyjaciółmi. Kilka dni później zostaje zawieziony do więzienia. Tam spotyka się z aresztowanymi, a ich szczera rozmowa jest nagrywana. Grosicki uzyskuje wreszcie informację, której bezskutecznie od tak dawna poszukiwał. Informację, która odpowiednio spreparowana, może zniszczyć cały ruch.
Pierwsze wielogodzinne spotkanie z księdzem Zieją nie przynosi Grosickiemu spodziewanych efektów, oficer odwiedza więc księdza w jego mieszkaniu przy klasztorze Urszulanek przy Wiślanej. Przychodzi pod pretekstem ostrzeżenia kapłana, że kilku przyjaciół księdza, bawiących się w działalność opozycyjną, może wkrótce zostać aresztowanych. Tylko Zieja może ich uratować. By wzbudzić większe zaufanie księdza, Grosicki sugeruje, że ich losy przecięły się niegdyś, w momencie kiedy to jego matka, w tajemnicy przed ojcem, ochrzciła go. Akt chrztu podpisał ksiądz Jan Zieja.