Krzysztof organizuje kolację, żeby ogłosić, że wynajął miejsce w pałacyku nad morzem na ostatni weekend lata i zaprasza tam wszystkich przyjaciół. Wszyscy są pod wrażeniem uroczego, refleksyjnie nastrajającego miejsca. Czas upływa przyjaciołom na wesołych rozrywkach i wygłupach. Ale od dnia przyjazdu Krzysztof próbuje organizować swoim gościom czas, trochę wbrew ich woli. Narasta napięcie zwłaszcza między nim, a walczącym o odzyskanie miłości Izy Piotrkiem. Adam i Piotrek zaczynają się nudzić. Wypad motorówką do pubu na drugim końcu zatoki wydaje się atrakcyjnym pomysłem. Ostatecznie Adam i Piotrek spędzają noc przemoczeni i zziębnięci, we mgle na środku zatoki, po tym jak w łódce zatarł im się silnik. Na lądzie trwają ich poszukiwania. Adam i Piotrek próbują zwrócić, ale łódź staje w płomieniach, eksplodują przygotowane przez Krzysztofa na nocny pokaz fajerwerki. Wszystko kończy się jednak happy endem. Nazajutrz Piotrek robi Krzysztofowi koszmarną awanturę, na podstawie niesłusznych oskarżeń. Wkrótce się godzą i odbywają pierwszą prawdziwie szczerą rozmowę, w czasie której Krzysztof wyznaje mu, że Agnieszka jest w ciąży. Za namową Adama wszyscy spędzają noc na plaży czekając na wschód słońca. Adam i Julia, Krzysztof i Agnieszka są szczęśliwi, ale Iza ciągle nie może odnaleźć kontaktu z mężem.
Do Kornatowskich niespodziewanie przyjeżdża brat Krzysztofa, Mikołaj. Jest wyluzowanym przeciwieństwem Krzysztofa, braci łączy organiczna niechęć. Mikołaj wydaje się być zainteresowany Julią, i to z wzajemnością. Krzysztof nie wierzy, że brat przyjechał tylko w odwiedziny. Iza każe Piotrkowi wynieść się z domu. Nie może mu wybaczyć romansu a mediacja Adama kończy się porażką. Krzysztof gra z Adamem w squash i nieszczęśliwie trafia go piłką w krocze. Adam bardzo cierpi, ale nie przeszkadza mu to podrywać dziewczyn w barze. Trafia do łóżka z jedną z nich – okazuje się jednak, że z powodu urazu nie jest wstanie uprawiać seksu. Julia idzie na randkę z Mikołajem, a Adam do lekarza. Lekarz nie ma dobrych wiadomości, to nie uraz sportowy był źródłem cierpień Adama tylko złośliwy nowotwór jądra. Piotrek rzuca pracę, mając nadzieję, że Iza będzie z tego zadowolona i przyjmie go z powrotem. Jednak Iza konsekwentnie żąda rozwodu. Podczas awantury Adam przyznaje się Piotrkowi i Izie, że ma raka.