mi się podobał – Na początku chcę zaznaczyć że przed projekcją należy wyraźnie zaznaczyć że to NIE JEST KOMEDIA. Ma kilka zabawnych scen, ale ogólnie temat ujmując jest to dramat. Jest to dość poważny film o tym co jest ważne w życiu, ale historia toczy się lekko i nie męczy widza. Ci którzy nastawili się na komedię z Sandlerem będą zawiedzeni. Ja nie byłam, dla mnie był to ciekawy film.
Sandler nie zawodzi, jest wspaniały, mistrzostwo, udowadnia że tak jak mistrz Carrey nadaje się zarówno do komedii jak i dramatów.
Drugi bohater, Ira… to poczciwy człowiek. Obsada jest… fajna, a i kilka ciekawych gościnnych występów ma tu miejsce (to naprawdę był Eminem?:D). a Eric Bana jest fantastyczny:)
Wydaje mi się że kilka scen miało byc śmiesznymi, ale nie były. Czułam lekkie zażenowanie.
Film jest dość długi, ponad 2 h, ja go sobie podzielilam na dwa dni.
Daję 7 / 10. Do oglądnięcia. Ale pamietajcie że to dramat.
4/10 – Muszę przyznać ciężko przetrwać ten film. Należę do osób, które lubią Adama Sandlera i to głównie dla niego obejrzałem tą produkcję. Przyznaje, że film ten jest lepszy od rodzinnych "Opowieści na dobranoc" z Sandlerem, jednakże oglądanie przez prawie 2,5 godziny komediodramatu, może naprawdę zmęczyć. Nieliczne przebłyski humoru niemal w ogóle do mnie nie trafiały. Może dlatego, że występował tam specyficzny amerykański humor. Ponadto jak dla mnie poważnym minusem była obecność na ekranie Seth Rogen’a oraz Jonah Hill- powiedzieć, że ich znoszę to mało. Nie mam pojęcia jakim cudem pojawiają się oni jeszcze w filmach. Można obejrzeć, ale jeśli ktoś sobie daruje nic nie straci, raczej zyska sporo czasu.
Mocno średni – Niestety jestem mocno rozczarowany tą produkcją. Judd Apatow dotąd słynął z tworzenia ciekawych komedii, które przypadały mi do gustu jednak teraz sklecił coś co pomyłkowo reklamowano jako komedie. Nie dziwie się słabych wyników za oceanem, kiedy to widz chcący obejrzeć coś na poprawę humoru dostaje niezbyt śmieszne dowcipy i praktycznie rzecz biorąc dramat o smutnym życiu odnoszącego sukcesy komika.
Według mnie poza paroma scenkami (właściwie ratuje tutaj chyba tylko wspomnienie Marka o swoim dziadku i nabijanie się z tego jego przyjaciół) obraz byłby dla mnie wielką porażką.
Moja ocena to tylko 5/10.
Spodziewałem się dramatu, gorzej, że dostałem słaby dramat, jeszcze gorzej, że kompletnie rozpadający się na 2 części (wątek byłej żony). Seth Rogen jak zawsze świetny, ale nie pomógł on w sytuacji gdy Adam Sandler przeszedł kompletnie obok filmu.
Mam wrażenie, że Judd Apatow chciał stworzyć ambitne dzieło, a tak naprawdę najlepsze filmy wychodzą mu gdy jest po prostu sobą, jak np przy Wpadce. Film z Rogenem i Heigl przekazywał więcej ambitnych treści niż starające się być ambitnym Funny People. Mam nadzieję, że to tylko wypadek przy pracy. Naciągane 6/10Zgadzam się z przedmówcami. Pierwsze część filmu, jest dołująca w tak nieprzyjemny sposób, że myślałem, że się powieszę. Później dostajemy serię nieśmiesznych zazwyczaj żartów.
Seth Rogen zaczyna już mnie już bardzo wkurzać, ale mam nadzieję, że to tylko chwilowy spadek formy. Na początku bardzo podobała mi się rola Sandlera, ale z perspektywy czasu stwierdzam, że to właśnie być może ona rozłożyła ten film. Zastanawiam się też po co zatrudnia się tak dobrych aktorów jak Schwarztman, żeby potem w ogóle nie dać im zagrać.
Generalnie lepiej po raz kolejny oglądnąć "Wpadkę" niż męczyć się na tej nieśmiesznej komedii/przedramatyzowanym dramacie.
W porywach 5/10
Gdyby reżyser poszedł w stronę dowcipów z "40-letniego prawiczka" czy "Wpadki" i skrócił nieco film wyszłaby z tego świetna komedia. A tak nieco melancholijna opowieść o problemach ludzi z różnych środowisk. Miejscami za przesłodzone, a niekiedy nawet za wulgarne. Jednak całość ratuje Seth Rogen wraz z dwójką przyjaciół.
5/10
Widzę tutaj same średnie oceny.
Ja się wyłamię i dam dobrą.
Też nie do końca rozumiałam z czego publiczność głównego bohatera się śmiała, bo żarty w większości były słabe, ale mimo to historia podobała mi się.
Byłoby znacznie lepiej jakby trochę ją skrócili.
Ode mnie 7/10.
Ogólne
Czy wiesz, że?
Pozostałe
Proszę czekać…
Nawet dobry dramat, ale większość żartów i stand-upów mizerna i/lub dość wulgarna.