Grupa poszukiwaczy mocnych wrażeń spotyka się w leśnej głuszy na partii paintballa. Nieoczekiwanie, niegroźna zabawa w wojnę zamienia się w krwawą grę o przetrwanie. Zawodnicy trafiają na celownik tajemniczego snajpera wyposażonego w ostrą amunicję. W nowej, brutalnej odsłonie gry nie ma żadnych reguł. Liczy się tylko przeżycie. opis dystrybutora
1/10 – Całkowita strata czasu. Przyznaję, że zaciekawił mnie pierwszy kwadrans. Następnie z minuty na minutę jest coraz gorzej. Reżyser nie potrafił stworzyć choćby namiastki napięcia, tzw. sceny akcji są zrealizowane nieudolnie, zresztą jak cały film. Tak słabego obrazu pod względem warsztatu już dawno nie widziałem. „Paintball” nie broni się także pod względem scenariusza- jest niedorzeczny, ma sporo dziur logicznych, na które nie potrafiłem przymknąć oka. Najsłabszym elementem filmu jest obsada, a co za tym idzie bohaterowie. Wszyscy bez wyjątku są irytujący, w większości przypadków ich zachowanie pozbawione jest sensu, co w znacznym stopniu wpłynęło na moją ocenę. Przed seansem miałem przeczucie, że może być ciężko i tak też było. Odradzam.
A mnie się ten film bardzo podobał. Nie ma co przyklepywać idiotycznej recenzji z czasopisma 'Film', tylko zobaczyć jaki był budżet takiego idiotycznego 'Predators' a jaki hiszpańskiego 'Paintball'.
Można by mu zarzucić, że brak mu wyrazistej ekspozycji bohaterów, bo zakładają peleryny z goglami i tyle ich widzimy, nie rozróżniamy kolejnych młodych znikających z niewyjaśnionych przyczyn, ale z drugiej strony reżyser pokazuje scenę monitorowaną przez kamerę termowizyjną, gdzie widok niby tryskającej krwi z rozciętej tętnicy niczym nie różni się od oddawanego moczu tajemniczego snajpera. Eksperyment w jakim znaleźli się młodzi zdolni i bogaci bohaterowie pokazuje nam jakże łatwym stają się celem bez odpowiedniego wojskowego przeszkolenia, zwykłej solidarności i odrobiny rozsądku. Każdy z nich chce przeżyć, ale każdy robi to w pojedynkę, bo wydaje mu się, że zabawa za którą słono zapłacił jest tylko zabawą jak w ‘Sachemie’ Sienkiewicza i za zdobytą ostatnią 6 chorągiewką będą jednak mocno bić brawo z zachwytu i emocji, że dali się tak nabrać. Prawda niestety może okazać się jeszcze bardziej przerażająca… Dla mnie 10/10.
Pozostałe
Tylko się cieszyć, że na posterunku filmowych horrorów zawsze czuwają psychopaci skłonni wspomóc selekcję naturalną filmowych idiotów.