Po uwieńczone pełnym sukcesem misji wysadzenia dział Navarony, Mallory (Robert Shaw)i Miller (Edward Fox) zostają wysłani do Jugosławii z kolejnym, prawie niemożliwym do wykonania zadaniem. Po drodze przyłączają się do specjalnej jednostki komandosów amerykańskich pod dowództwem podpułkownika Barnsby'ego (Harrison Ford).… zobacz więcej
Po uwieńczone pełnym sukcesem misji wysadzenia dział Navarony, Mallory (Robert Shaw)i Miller (Edward Fox) zostają wysłani do Jugosławii z kolejnym, prawie niemożliwym do wykonania zadaniem. Po drodze przyłączają się do specjalnej jednostki komandosów amerykańskich pod dowództwem podpułkownika Barnsby'ego (Harrison Ford). W Jugosławi zostają schwytani przez Niemców. Niepowodzenie misji zdaje się być pewne. Jednak po spektakularnej ucieczce komandosom udaje się wysadzić niezwykle ważny strategicznie most ratując tym samym otoczone przez wroga partyzanckie oddziały Tito. opis dystrybutora
Harrison Ford i Robert Show zagrali wyśmienicie. Najbardziej podobała mi się końcowa scena wysadzenia mostu i zasypania przez głazy górskiej drogi. Jestem pod wrażeniem, jak w starych filmach wojennych konsultantami byli ludzie, którzy przeżyli II wojnę światową. Trochę humoru oczywiście nikomu oglądającemu, nawet aktorom nie zaszkodziło. Bardzo chętnie bym przeczytał książkę Alistaira McLeana o tym samym tytule. Po prostu film przy którym można miło spędzić czas. Czyli kino rozrywkowe może być jednocześnie ambitne i nie obrażać przez to inteligencji widza. Nawet efekty specjalne stoją na bardzo dobrym, a nawet na rewelacyjnym poziomie. Dobry film, który polecam interesującym się II WŚ.
@dawidek98 właśnie sobie przypomniałem, że do tej pory nie oceniłem tego klasyka kina wojennego, wstyd! Nadrabiam, a i muszę koniecznie film sobie odświeżyć. Co do powieści. Czytałem swego czasu i film jest moim zdaniem, co rzadko się zdarza, lepszy od książki. McLean jako pisarz nigdy mi nie podchodził, a przeczytałem trochę jego powieści, natomiast jego pisarstwo jest dobrym materiałem wyjściowym na scenariusz filmowy.
Może i nie klasyka, ale dobry film – Może i Komandosi z Navarony nie są klasyką kina, ale film naprawdę był na dobrym poziomie. Często do niego wracałem, czy to na wideo czy w telewizji i zawsze miło się oglądało. Dobra obsada, fabuła i akcja – innymi słowy porządny film w okresie II WS.
> Adam_Siennica o 2009-07-18 10:26 napisał:
> Może i Komandosi z Navarony nie są klasyką kina, ale film naprawdę był na dobrym
> poziomie. Często do niego wracałem, czy to na wideo czy w telewizji i zawsze
> miło się oglądało. Dobra obsada, fabuła i akcja – innymi słowy porządny film w
> okresie II WS.
Ja bym go podciągnął pod to, jakby nie patrzeć, wyświechtane słowo. Zawsze go konfrontowałem z książką i nie wypada najgorzej. Dobry film z ciekawą akcją i gdyby współcześnie zrobiono wysadzanie tamy to byłby szał:)
Świetny film, jeden z tych lepszych, nie można go ominąć jeżeli lubi się kino wojenne.
Już takich nie produkują, ma niepowtarzalny klimat. Jak dla mnie jest bardzo dobry, wręcz rewelacyjny.
No i jest Harrison Ford – nie trzeba nic więcej.
Nawet efekty specjalne dają radę (też myślałam jakby sobie teraz z tym poradzono).
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Ogólne
Czy wiesz, że?
Pozostałe
Proszę czekać…
Ppłk Barnsby – Moim ulubionym bohaterem książki i filmu jest ppłk Mike Barnsby. W filmie wcielił się w niego Harrison Ford, dla którego była to jedna z pierwszych poważniejszych ról. Ford już tu pokazał, że potrafi zagrać z humorem. Moja ulubiona scena to, gdy górską drogę zasypują głazy, a Barnsby z uśmieszkiem jakgdyby nigdy nic schodzi z gór.