Urodził się z niechcianym darem, potrafi z łatwością rozpoznawać potomstwo aniołów i demonów, kroczące po ziemi w osłonie ludzkiego ciała. Niesamowite, kryształowo wyraźne wizje pchnęły Constantina (Keanu Reeves) ku samobójstwu. Niestety, próba się nie udała. Odratowany wbrew swej woli ponownie znajduje się w świecie żywych. Na zawsze naznaczony jest już piętnem samobójcy, przemierza ziemskie granice pomiędzy piekłem a niebem, mając próżną nadzieję, że uda mu się uzyskać zbawienie, odsyłając diabelski pomiot tam, skąd przybywa; z powrotem w otchłań. Constantine nie jest jednak jakimś świętym. Rozczarowany światem, w sporze z zaświatami, mocno pije, ostro żyje, zaśmiewa się do łez z samej idei bohaterstwa. Constantine będzie walczył o twoją duszę, ale nie potrzebuje ani podziwu, ani podziękowań; a już na pewno nie chce współczucia.. Chce jedynie wytchnienia. Kiedy zdesperowana i sceptyczna detektyw policyjna (Rachel Weisz jako Angela Dodson) nakłania go do pomocy w sprawie zagadkowej śmierci jej bliźniaczej siostry (w tej roli także Weisz), śledztwo wiedzie wprost do świata demonów i aniołów, istniejącego tuż obok z pozoru całkowicie normalnego Los Angeles. Para bohaterów, biorąca udział w serii katastroficznych wydarzeń rodem nie z tego świata, zbliża się do siebie i za wszelką cenę usiłuje odnaleźć ukojenie.
Niedopracowanie scenariusza
  • Przez cały film ludzie mają wolną wolę, a potem kieruje nimi przeznaczenie. To się wzajemnie wyklucza.
Obce elementy w kadrze
  • Członek ekipy filmowej odbija się w wodzie, gdy Constantine zanurza Angelę w wannie.
Brak ciągłości
  • Kiedy Angela idzie zobaczyć ciało Isabel, zegar na ścianie nad basenem wskazuje 6:45, ale w tej samej scenie zegarek Angeli wydaje się pokazywać 3:45. Następnie w windzie na zegarze jest 3:40.
Pozostałe
  • Angela strzela z pistoletu trzydzieści razy bez przeładowywania.
  • Kiedy autobus jedzie obok Constantine'a, znajduje się po niewłaściwej stronie drogi, wbrew ruchowi ulicznemu.
  • Dwa samochody policyjne mają ten sam numer.
Więcej informacji

Proszę czekać…