Nic nie wskazuje na to, że temat rozbitków na bezludnej wyspie został już wyczerpany. Żeby się o tym przekonać, wystarczy obejrzeć
Ostatnią wyspę. Owszem, jest i wyspa, są i rozbitkowie z katastrofy lotniczej, ale też i coś nowego - pytanie, czy jest dokąd wracać? Złowieszczo brzmi cisza w słuchawkach pokładowej radiostacji, a zwłoki w dryfującej łodzi są prawdopodobnie świadkiem straszliwego kataklizmu. Co więcej, wyspa ostatniej nadziei, ziemski raj, w którym ma się odrodzić ludzkość, zamienia się w piekło na ziemi, wyspę terroru i strachu. A to za sprawą ocalałych, być może już ostatnich mieszkańców planety.