Senność to opowieść o ludziach, którym życie zaczęło przeciekać przez palce, którzy zapadli w rodzaj emocjonalnego letargu i choć żyją, nie żyją naprawdę. Znakomity młody pisarz dokonał niewłaściwego wyboru życiowej drogi brnąc w emocjonalna pułapkę, z której nie umie znaleźć wyjścia. Utalentowana aktorka cierpiąca na… zobacz więcej
Senność to opowieść o ludziach, którym życie zaczęło przeciekać przez palce, którzy zapadli w rodzaj emocjonalnego letargu i choć żyją, nie żyją naprawdę. Znakomity młody pisarz dokonał niewłaściwego wyboru życiowej drogi brnąc w emocjonalna pułapkę, z której nie umie znaleźć wyjścia. Utalentowana aktorka cierpiąca na narkolepsję zamknięta w swym luksusowym domu podejrzewa męża o zdradę. Wreszcie początkujący lekarz nie potrafi wydobyć się spod opiekuńczych skrzydeł rodziców i zacząć żyć na własny rachunek. Zbieg okoliczności sprawia, że drogi tych wszystkich ludzi przecinają się. opis dystrybutora
Zdjęcia do filmu realizowano od 11 marca do 24 kwietnia 2008 roku. zobacz więcej
Możliwe spoilery O produkcji — Senność to drugi film Magdaleny Piekorz od czasu niezwykle udanego debiutu fabularnego - Pręg. Po czterech latach reżyserka znów podjęła współpracę z tym samym zespołem ludzi, który przyczynił się do sukcesu Pręg - Wojciechem Kuczokiem, Marcinem Koszałką, Adrianem Konarskim, Wojciechem Mrówczyńskim, Michałem Żarneckim, Dorotą Roqueplo. Na ekranie znów zobaczymy... zobacz więcej
Ambitny – Dobrze że w polskim kinie dalej pojawiają się ambitne produkcje
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Pozostałe
Proszę czekać…
ciekawa stylistyka, więcej niż dobre aktorstwo… – Trzy wątki – to trzy zdawałoby się odrębne historie, splatają się losami bohaterów, którzy z różnych przyczyn popadli w „emocjonalne uśpienie”. Opowiedziane w różnych konwencjach, codzienne sprawy bohaterów, którzy pozostają w „emocjonalnym letargu”… do czasu. Aktorstwo więcej niż dobre! Przynajmniej niektórych postaci! Troszkę melancholijny, ale na pewno nie wieje nudą. Naprawdę warto obejrzeć dla „uspokojenia” i nostalgicznej zadumy, której dziś nam brakuje…