Ojciec sześciolatki na prośbę córki zleca detektywom odnalezienie ukochanej niani. Mężczyzna nic nie wie o przeszłości dziewczyny. Wkrótce wychodzi na jaw, że poszukiwana nie jest osobą, za którą się podaje, podszywa się pod koleżankę z liceum. Detektywi ustalają, że w dniu zaginięcia spotkała się z byłym chłopakiem. Tymczasem do biura zgłasza się kobieta, która wyjawia mroczną tajemnicę zaginionej dziewczyny.

Zaginęła siedmioletnia dziewczynka. Ojciec dziecka podejrzewa, że jego była żona porwała córkę, od dawna starała się ograniczać ich kontakty. Uwagę zwraca również sąsiad poszukiwanej. Wśród miejscowych mężczyzna uchodził za dziwaka, wielokrotnie zaczepiał dziewczynkę i robił jej zdjęcia. Tymczasem detektywi odnajdują świadków, którzy mogą pomóc w wyjaśnieniu sprawy zaginięcia dziecka.

Do detektywa Macieja Friedka dzwoni klientka, która twierdzi, że jest w niebezpieczeństwie i błaga o pomoc. Gdy detektyw przyjeżdża na umówione spotkanie, ta oskarża go o pobicie i próbę gwałtu. Maciek zostaje zatrzymany, a kobieta grozi, że zniszczy mu życie. Podczas obserwacji klientki okazuje się, że ta ma wspólników, którzy starają się udaremnić działania detektywów. Tymczasem kobieta chce uciec za granicę.

Do biura detektywistycznego zgłasza się 8-letni chłopiec. Prosi o odnalezienie jego najlepszego przyjaciela Filipa, który od kilku dni się z nim nie kontaktuje. Tomek jest przekonany, ze jego koledze coś się stało, że prawdopodobnie jego ojczym zrobił mu krzywdę. Marzena Fliegiel ustala, że Filip wraz z nastoletnią siostrą zostali porzuceni przez matkę, która z nowym mężem wyjechała do Anglii. Dziećmi zainteresowała się opieka społeczna, ale w trakcie ich wizyty Tomek uciekł. Pracownica społeczna mówi, że w domu nie było jego siostry Agaty, a chłopiec przed ucieczką był bardzo chory i w bardzo złym stanie. Detektywi zaczynają się martwić o życie chłopca.

Na zlecenie klientów detektywi szukają mężczyzny, który uratował przed utonięciem ich ośmioletnią córkę. W toku śledztwa okazuje się, że mężczyzna jest bezdomny i prawdopodobnie posługuje się fałszywym nazwiskiem. Tymczasem klientka detektywów wyjawia, że poszukiwany mężczyzna to biologiczny ojciec uratowanej dziewczynki, z którym dawno zerwała kontakt. Boi się, że wrócił, by odzyskać córkę…

Do detektywów zgłaszają się rodzice 18-latka. Łukasz zniknął z domu, nie ma z nim kontaktu. Rodzice zdają się być niezwykle wymagający w stosunku do syna. Krzysztof Dziób ustala, że nie tolerują Olgi, dziewczyny ich syna, która prawdopodobnie wie, co się mogło stać z jej chłopakiem. W szkole Karolina podsłuchuje rozmowę nauczyciela z Olgą, z której wynika, że dziewczyna uratowała przed czymś swojego chłopaka. W trakcie śledztwa okazuje się również, że dziadkowie Łukasza mieli z nim znacznie lepszy kontakt niż rodzice i możliwie, że oni również wiedzą gdzie jest zaginiony chłopak i co się z nim dzieje. Nikt jednak nie chce zdradzić jego tajemnicy apodyktycznym rodzicom.

Na zlecenie kobiety detektywi poszukują jej ośmioletniego syna. Chłopiec miał jechać z drużyną na mecz piłkarski, na miejsce jednak nie dotarł. Okazuje się, że jeden z kolegów odwiózł go w okolice, gdzie mieszka jego ojciec. Chłopca jednak tam nie ma. Detektywi ustalają, że poszukiwany chcąc pogodzić skonfliktowanych rodziców przygotowywał dla nich niespodziankę -romantyczną kolację w miejscu ich pierwszego spotkania.

Do detektywów zgłasza się młody mężczyzna, który boi się o swoją byłą dziewczynę. Twierdzi, że jej nowy partner okłamuje ją. W trakcie śledztwa okazuje się, że to prawda. Mężczyzna podaje się za biznesmena, tymczasem wychodzi na jaw, że ma powiązania ze znanym w mieście bosem narkotykowym. Karolina jest świadkiem rozmowy, w której prosi narzeczoną by przekazała komuś tajemniczą paczkę.

Detektywów prosi o pomoc kobieta zaniepokojona zachowaniem swojej nastoletniej córki. Zbuntowana dziewczyna ukrywa przed matką, że zapisała się na kurs nurkowania. Kilka lat wcześniej mąż klientki zginą podczas nurkowania, dlatego kobieta boi się, że i córce stanie się coś złego. Zdenerwowana ma do niej pretensje. Następnego dnia rano okazuje się, że nastolatka zniknęła.

Do detektywów zgłasza się klientka, której zaginą brat. Kobieta ustaliła, że niedawno ktoś wypłacił pieniądze z jego konta. Wkrótce okazuje się, że to syn zaginionego, z którym ten od dawna był w konflikcie. Detektywi ustalają, że poszukiwany mężczyzna w dniu zaginięcia pokłócił się z żoną. Tymczasem w piwnicy domu gdzie mieszkał, detektywi zauważają zamurowaną wnękę.

Detektywów prosi o pomoc chłopak, którego tuż przed ślubem zostawiła narzeczona. Zarówno on jak i dziewczyna są nieuleczalnie chorzy. Matka dziewczyny klienta podejrzewa, że jej były mąż mógł wpłynąć na decyzję córki. Ten jednak wszystkiemu zaprzecza. Tymczasem dziewczyna trafia do szpitala. W rozmowie z ojcem wyjawia, że dowiedziała się, że chłopak jest z nią jedynie z litości.

Klientka detektywów prosi o odnalezienie ośmioletniego synka. Kobieta samotnie go wychowuje, jej mąż pół roku wcześniej zginął za granicą, jednak syn nic nie wie o śmierci ojca. Detektywi trafiają do opuszczonej rudery, w której bawią się dzieci, chłopca jednak tam nie ma. Tymczasem okazuje się, że poszukiwany często jeździł na dworzec. Pracująca tam kobieta mówi, że czekał na powrót ojca.

Do detektywów zgłasza się młoda dziewczyna i prosi o odnalezienie brata. Po śmierci rodziców wychowywała ją babcia, a brat został oddany do domu dziecka. Detektywi ustalają, że poszukiwany niedawno wrócił z zagranicy i jest właścicielem jednego z pubów. Jego ojciec informuje detektywów, że syn sprzedał pub. Okazuje się, że nie jest tym kogo szukają, a poszukiwany brat klientki jest pracownikiem pubu.

Do szpitala w ciężkim stanie trafia osiemnastolatek. Prawdopodobnie zażył jakiś silny środek halucynogenny. Pojawia się podejrzenie, że chciał popełnić samobójstwo po tym, jak zerwała z nim dziewczyna. Detektywi docierają do kolegów nastolatka, być może któryś z nich sprzedał mu narkotyki. Tymczasem uwagę zwraca młodszy brat umierającego chłopaka.

Na zlecenie klientki detektywi szukają jej męża i syna. Kobieta przebywa w szpitalu, jest sparaliżowana. W trakcie śledztwa okazuje się, że syn klientki w przeszłości sprawiał kłopoty wychowawcze, brał narkotyki, a w dniu zaginięcia pokłócił się z ojcem. Wkrótce detektywi odnajdują męża klientki, a dzięki ulotkom znalezionym w pokoju nastolatka trafiają do klubu, w którym być może przebywa poszukiwany chłopak.

Na prośbę klienta detektywi szukają jego narzeczonej. Kobieta zostawiła list, w którym informuje narzeczonego, że nigdy go nie kochała. Mężczyzna nie przyjmuje tego do wiadomości, mówi, że partnerka miała jakąś tajemnicę z przeszłości. Detektywi ustalają, że zaginiona jest mężatką i wróciła do męża, który odnalazł się po kilku latach. Kobieta prosi, by nie mówili klientowi gdzie jest. Tymczasem ktoś włamuje się do biura detektywów."

Zaniepokojona zachowaniem młodszego brata kobieta prosi detektywów o dyskretną obserwację chłopaka. Niestety złe przeczucia klientki potwierdzają podejrzane kontakty załamanego śmiercią matki brata, a także zagadkowa obsesja na punkcie pewnej dziewczyny. Informacja o dziwnej transakcji z szefem grupy motocyklistów zmusza klientkę do przeszukania pokoju brata, gdzie znajduje zdjęcia sprawczyni tragicznego wypadku ich mamy. Okazuje się, że zrozpaczony chłopak postanowił sam wymierzyć sprawiedliwość. Rezygnuje jednak w ostatniej chwili, a po złożeniu wyjaśnień na policji wykrzykuje do siostry, że czuje się jak zdrajca.

Waldek pracuje jako stróż na cmentarzu. Mężczyzna zleca poszukiwania 7-letniego chłopca, który od pół roku codziennie pisał listy do swojej zmarłej matki i zostawiał je na jej grobie. Ostatni został zatytułowany "Idę do ciebie, mamo". Detektywi docierają nad jezioro, gdzie utopiła się matka Karola.

Mąż klientki detektywów zniknął bez śladu. Wkrótce okazuje się, że mężczyzna miał romans z koleżanką z pracy, ta jednak nie wie, gdzie przebywa poszukiwany. Tymczasem wychodzi na jaw, że zaginiony był w konflikcie z teściową, kobieta uważała go za nieudacznika, wiedziała też o jego romansie. Drugi zięć kobiety wyznaje, że jest bardzo zaborczą matką. Tymczasem ktoś porywa córkę klientki…

Do detektywów zgłasza się nauczycielka, która wśród uczniów rozpoznała zaginioną przed laty córeczkę. W trakcie śledztwa wychodzi na jaw, że rodzice obserwowanej dziewczynki nie są z nią spokrewnieni. Detektywom udaje się dotrzeć do jej biologicznego ojca, a dzięki usłyszanej przypadkowo rozmowie, dowiadują się, że mężczyzna przed laty oddał córkę obcym ludziom, bo nie był w stanie samotnie jej wychowywać.

Klient detektywów prosi o odnalezienie sympatii sprzed lat. Detektywi ustalają, że poszukiwana była z nim w ciąży, którą prawdopodobnie usunęła za namową matki chłopaka. W trakcie śledztwa okazuje się, że dziewczyna jednak zdecydowała się urodzić dziecko. Dzięki pomocy znajomych znalazła pracę i zamieszkała u ludzi, u których pracowała. Karolina odnajduje dom, w którym prawdopodobnie nadal mieszka.

Do detektywów zgłasza się studentka, dawna znajoma Roksany z prośbą o sprawdzenie mężczyzny, który bardzo się jej podoba. Chce wiedzieć, czy jest związany z inną kobietą. Wkrótce wychodzi na jaw, że obserwowany spotyka się z klientką. Dziewczyna przyznaje, że mężczyzna jest jej sponsorem, i że nieoczekiwanie zakochała się w nim. Gdy decyduje się powiedzieć mu o swoich uczuciach, okazuje się, że ten ma narzeczoną.

Koleżanka Roksany prosi detektywów o pomoc, jej matka oskarża ojca, znanego profesora, o romans. W domu klientki detektywi znajdują anonim, w którym ktoś informuje żonę o zdradach męża. W trakcie śledztwa okazuje się, że list wysłała zakochana w przełożonym współpracownica. Detektywi ustalają też, że profesor spotkał się z jedną ze swoich studentek. Mężczyzna zaprzecza jednak, że zdradza żonę.

Zdenerwowana matka zgłasza zaginięcie córki. Dziewczyna miała jechać z kolegą na uczelnię, nigdy tam jednak nie dotarła. Tymczasem jeden z sąsiadów mówi, że widział, jak dziewczyna w dniu zaginięcia kłóciła się z jakimś mężczyzną, a potem odeszła z nim. Na podstawie sporządzonego portretu pamięciowego udaje się go odszukać. Klientka mówi, że podejrzany może być jej synem, którego po urodzeniu zostawiła w szpitalu.