Jak więc żyje się dzisiaj na Kubie? Codzienność Kubańczyków upływa pod znakiem różnych niedoborów, reglamentacji, ograniczeń i zakazów. Chociaż niewolnictwo zniesiono tam w 1880 r. , to obywatele tego kraju pod bardzo wieloma względami są nadal niewolnikami. Nie wolno im wyjeżdżać za granicę, zresztą nie mieliby za co, źle mówić o władzy czy ustroju, bo trafia się za to więzienia. Od lat 60. , czyli już niemal pół wieku, żyje się tam z "libretą". Jest to przypadająca na każdą rodzinę książeczka reglamentacyjna, dzięki której można kupić miesięczne przydziały żywności - 3 kg cukru, 6 jajek, 7 bułek, kilogram fasoli, 1 mydło na rodzinę, mleko (tylko dla starców i dzieci) pod warunkiem, że w ogóle cokolwiek jest w sklepie. W hotelach trudno domyślić się prawdy o Kubie: eleganckie wnętrza, wykwintne jedzenie, uśmiechnięta obsługa to zupełnie inny świat, do którego obywatele Kuby nie mają wstępu - młodzi ludzie żyjący w socjalizmie i pracujący w kapitalizmie - najlepiej wiedzą, jak bardzo ta sielanka odbiega od prawdy.
Ogólne
Czy wiesz, że?
Pozostałe
Proszę czekać…