24 Godziny: Wybawienie 2008

to jest tylko prolog 7 sezonu "24 godziny"….

edit: więc skoro zatrzymałeś się na 3 sezonie to praktycznie obejrzenie tego większego sensu nie miało
edit2: a powiedziałbym nawet , że było kompletnie bez sensu ;)

7 sezon? Widać mam wiele do nadrobienia! :)

Jednak to co napisałem podtrzymuję. W sezonie pierwszym czy drugim praktycznie każdy odninek niósł ze sobą jakieś możliwe zwroty akcji i dostarczał widzowi falę napięcia. W "Wybawieniu" obserwujemy przez spory kawałek filmu wędrujące afrykańskie dzieci i Jacka Bauera na czele. Jeżeli tak ma wyglądać sezon siódmy to strach się bać sięgać po następne…

no to jest tylko wstęp do wydarzeń , które mają miejsce w 7 sezonie , sam 7 sezon jest bardzo dobry , kilka zaskakujących zwrotów akcji , czasem nie wiadomo kto jest dobry kto zły , cały czas coś się dzieje , w końcu Bauer ma uratować świat w 24h ;p trochę mało czasu a dużo do zrobienia
tak jak pisałem "24 Godziny: Wybawienie" to jest tylko wstęp/wprowadzenie do 7 sezonu z którego wynika późniejsza akcja…..

Szkoda, że nie dowiedziałem się tego wcześniej. Tak to na pewno zostawiłbym film w spokoju i sięgnął dopiero po nadrobieniu zaległości w serialu. Miałem nadzieję, że twórcy stworzą nową, odrębną historię. I niestety chybieniem uważam rozłożenie akcji filmu w czasie zaledwie dwóch godzin. Ale nic… żyje się dalej :)

Trzymaj się!!

hehe…..wiesz co……na pocieszenie ci powiem , że też obejrzałem to w momencie jak byłem w trakcie 4 czy 5 sezonu….też nie skumałem po co to i o co chodzi……..dopiero jak zacząłem 7 sezon oglądać to zrozumiałem…….