Kiepski! – Temat już wielokrotnie pokazywany …Dużo lepiej wypada na przykład film:"Les 7 jours du Talion "
W tym jakoś sztucznie wypadają główni bohaterowie lub jak ktoś woli mało wiarygodnie …
Sama końcówka jest dosyć zaskakująca …ale to i tak nie ratuje tego filmu.
Tak, główne postaci są poprowadzone mało wiarygodnie, nawet trochę naiwnie i w sposób wyidealizowany. Ale moim zdaniem to kompromis, który twórcy wybrali aby pokazać bardzo kontrowersyjną historię z zaskakującym finałem.
Lubię filmy w których nie do końca jest oczywiste, kto jest dobry a kto zły. I tu przypomina mi się pewien cytat – kiedy wejrzysz w otchłań – otchłań również wejrzy w głąb ciebie.
A niech ma naciągane 6/10.
Trzyma w napięciu, do wyjaśnienia rozpaczy używa obrazów a nie słów a rodzicom można w pełni kibicować. Niestety "The Tortured" od momentu odbicia furgonetki popada w coraz większe stężenie głupot aż do bardzo zaskakującego ale naiwnego zakończenia.
SPOILERY
Mam niby uwierzyć, że rodzice nie zapamiętali twarzy i głosu swojego największego koszmaru, człowieka którego widzieli kilka razy na sali sądowej? Nie ma mowy, i nie zmienia tego parę ran na twarzy. Co innego gdyby wypadek zupełnie zmasakrował mu twarz ale jakoś scenarzysta o tym nie pomyślał. Nie wierzę też w to aby przez kilkaset metrów po absurdalnym odbiciu furgonetki Metcalfe nie zorientował się, że ma na pokładzie dwóch pasażerów.
SPOILER
Quagmire, a ty się zorientowałeś, że to inny facet ? Ja przyznam, że nie. Jego twarz była jednak dość mocno zmasakrowana, z boku coś wyciekało… A po odbiciu furgonetki od razu zatrzasnął wizjer i specjalnie nie miał czasu tam się rozglądać.
Co do zakończenia – to robi wrażenie, że facet, którego zmasakrowali wspiął się na wyżyny masochizmu i nie przyznał się rodzicom, że to nie on aby nie odbierać im satysfakcji z zemsty. Ale skąd wiedział jak na imię ma ich syn ?
SPOILER
Kojarzę Billa Moseleya ale ten na stole był tak pokazywany, że się nie zorientowałem. Sądzę, że jakiś większy fan wspomnianego aktora zorientowałby się już po głosie. Ten oszust podatkowy naprawdę stracił pamięć, myślał, że jest zabójcą dzieci i, że jego kara jest słuszna, poza tym gdy tylko wyjęli mu z gardła rurkę starał się wyjaśnić sytuację.
Co do wizjera, nie krzyczeli nic do niego, nie poznał dwóch głosów?
Imię znał z jednej z ich rozmów nad nim co wyjaśnia ten końcowy montaż w stylu "Piły". Przyznam się, że list i samobójstwo sprawiły, że współczułem torturowanemu, co było ładnym odwróceniem emocji towarzyszących mi przez cały film.
Ogólne
Czy wiesz, że?
Pozostałe
Proszę czekać…
[9/10] Rewelacyjny – Dla mnie nowość w scenariuszu co do ukarania sprawcy, a w zasadzie…nie ukarania. Do końca trzyma w napięciu, a końcówka super zaskakująca. Polecam!