Matka Kuby, pani Irena, poznaje jego narzeczoną, Violę (
Anna Prus). Niestety jedyne, co jej się w niej podoba, to arystokratyczne uszy. Usiłuje dociec, od kogo dziewczyna je odziedziczyła, czym doprowadza do wściekłości swojego syna. Kubę irytuje dodatkowo fakt, że każdą jego reakcję interpretuje jako odziedziczoną po dziadku ułanie. Tymczasem Michał w trakcie chrztu omal nie utopił w święconej wodzie niemowlaka. Wypomina mu to, podczas wizyty w pubie, jego zwierzchnik, bo młody ksiądz wciąż jest zmuszony zastępować ojca za barem. Świadkiem rozmowy jest przypadkiem jedna z wielbicielek Michała, Iga. Z urywanych fragmentów wnioskuje, że Michał jest ratownikiem, o czym świadczy dodatkowo jego postura. Dodatkowo fakt ten potwierdza Darek, który wmawia dziewczynie, że jego brat jest niespełna rozumu, gdyż czasem wydaje mu się, że jest księdzem.