Aby wykryć kolejną zbrodnię przygotowaną przez Castora Troya, agent FBI musi wykorzystać najnowsze osiągnięcie amerykańskiej chirurgii, co pozwoli mu założyć twarz swojego największego przeciwnika. Ale aby było zabawnie, ten niezwykły wynalazek działa także w drugą stronę, bo oto Castor Troy zakłada twarz agenta FBI. Sean Archer jako psychodeliczny morderca trafia do więzienia, a Castor Troy wiedzie spokojne życie u boku żony i córki Seana Archera.

Jeżeli nastawimy się na dobre kino akcji i przymkniemy oko na niewątpliwy brak wiarygodności zmiany twarzy i całej sylwetki w kilka godzin to "Bez twarzy" nie zawiedzie nas niczym. 8

Sama fabuła filmu na pierwszy rzut oka nie wydaje się nowatorska, a wręcz zniechęcająco odtwórcza. Ileż to już było opowieści o walce stróża prawa z wyjątkowo perfidnym złoczyńcą. Schemat akcji wygląda zazwyczaj tak, że policjant traci coś bardzo dla niego cennego, w naszym przypadku kilkuletniego syna i poświęca się bez reszty aby ukarać winnego. Tak więc, Sean Archer zaniedbuje żonę i córkę i życie towarzyskie i ściga Castor Troy'a, często stąpając na granicy prawa z pozytywnym skutkiem. Tu gdzie większość filmów się kończy, Bez twarzy się tak naprawdę zaczyna. Scenarzyści wymyślili niewiarygodny trik z zamianą aparycji i Archer, aby wydobyć informacje o ukrytej bombie dostaje twarz (dosłownie) złapanego i znajdującego się w śpiączce przestępce. Oczywiście nie wszystko idzie jak zaplanowano i stróż prawa musi walczyć, aby odzyskać swoje życie z powrotem. Scenariusz nie powala i nie jest specjalnie skomplikowany co w tego typu filmach to nie przewinienie a prędzej zaleta jednak wykonanie wynagradza te braki z nawiązką.

Bez twarzy (1997) - CCH Pounder, Robert Wisdom, John Travolta

Film wyreżyserował jeden z mistrzów tego gatunku John Woo i trzeba przyznać, że potwierdził on słuszność opinii o nim krążących. Siadając przed ekranem, otrzymujemy 2 godziny czystej akcji przeplatanej interesującymi i często dowcipnymi scenami, w których aktorzy mogą się wykazać również warsztatem. Mamy dwie bardzo efektowne sceny pościgu: na lotnisku za startującym samolotem oraz łodzi motorowych w scenie finalnej (nagroda MTV Movie Award za najlepszą scenę akcji w 1998 r.) trwające po kilkanaście minut, bunt więźniów i ucieczkę z więzienia a do tego masę mniejszych lub większych potyczek, które utrzymują cały czas wartki poziom akcji i nie pozwalają się nudzić przez cały, dość długi film.

Cały pomysł z zamianą twarzy wymagał odpowiedniego obsadzenia głównych aktorów, którzy daliby sobie radę z zagraniem w jednym filmie dwóch zupełnie różnych, przeciwstawnych sobie postaci. Wybór, który padł na Nicolasa Cage'a i Johna Travoltę okazał się za wszech miar słuszny. Ten drugi wypada według mnie odrobinę lepiej, ale możliwe że spowodowane jest to tym, że gra przestępcę, a więc postać barwniejszą i bardziej skomplikowaną, a przede wszystkim inną niż zwykły zjadacz chleba. Interesująco i przekonująco grają swoje role pokazując jak każdy z bohaterów musi przesiąść się w niewygodną "skórę" swojego najgorszego wroga. Pozostali aktorzy biorący udział w produkcji nie wypadają wcale bezbarwnie, chociaż tak naprawdę dla mnie wybiła się w zasadzie tylko Joan Allen, pozostawiając resztę wpasowaną idealnie w tło a w sumie o to chodzi. Postaci są nakreślone wyraziście i dokładnie co nie pozostaje bez wpływu na odbiór filmu.

Bez twarzy (1997) - Nicolas Cage, John Travolta

Jeżeli nastawimy się na dobre kino akcji i przymkniemy oko na niewątpliwy brak wiarygodności zmiany twarzy i całej sylwetki w kilka godzin to Bez twarzy nie zawiedzie nas niczym. Film był kasowym hitem i zdobywcą wielu nagród w tym nominacji do Oscara za efekty specjalne i dźwiękowe. A jeszcze jedną niewątpliwą zaletą jest fakt, że można go oglądnąć kilka razy i się nie znudzi a sceny akcji nadal po 10 latach są efektowne i robią wrażenie.

4 z 6 osób uznało tę recenzję za pomocną.
Czy ta recenzja była pomocna? Tak Nie
Komentarze do filmu 7
ana481516 7

Dobry kryminał z porządnymi rolami zarówno Travolty jak i Cage’a. Ciekawy motyw ze zmianą ciała.

Chemas 7

Głupot w tym filmie jest co niemiara, ale dobrze się ogląda. Jest akcja i to wartka, Cage o dziwo w dobrej formie ( w tamtych czasach jeszcze się trzymał aktorsko), Travolta jak zwykle trzyma poziom.\
Kiedyś dałem temu filnowi ocenę 5, jeszcze na Filmzjebie, taką mi przenioslo do tego szacownego portalu, no i proszę dzisiaj obejrzałem i zmieniam od razu na 7, bo to na prawdę (jeśli się spojrzy z lekkim przymrużeniem oka, bo to w końcu tylko kino) bardzo dobre kino sensacyjne. Stare ale jare. Teraz już się takich produkcji nie robi, niestety :(

antybohater 5

płakałam, śmiałam się, płakałam ze śmiechu, wspaniały film

Chemas antybohater 7

@antybohater
Wspaniały ? To czemu ocena 5 ?

pajki_filmaniak 9

dobra gra aktorska obu panów polecam

Rozmyty

face/off – sama fabuła i ogólnie film jest średni ale to jeden z tych filmów które można oglądać po kilka razy,i nigdy ci się nie znudzi.POLECAM

Chemas Rozmyty 7

@Rozmyty
Zgadzam się całkowicie

Więcej informacji

Proszę czekać…