Wizyta komornika zazwyczaj nie wróży niczego dobrego. I gdyby Jerzy Bydgoszcz (Tymon Tymański) trafił na urzędnika mniej ekscentrycznego niż Czesław Skandal (Grzegorz Halama), pewnie do dzisiaj spłacałby raty. Ale kiedy komornik proponuje muzykowi wskrzeszenie bandu, nagranie płyty i trasę koncertową, Bydgoszcz od razu zaczyna zbierać starą ekipę. Reszta jest już historią… Sęk w tym, że nie jest to historia rodem z telewizji śniadaniowej. Mimo, że perkusista rzadko bywa przytomny, bus zespołu powinien dawno wylądować na szrocie, a fanclub grupy liczy jednego słuchacza, Tranzystory dają radę. Zjeżdżają cały kraj, grając koncerty w dziwnych miejscach i coraz dalej przesuwając granicę ostrej imprezy. Zamiast blasku jupiterów, czeka na nich smród ciasnych garderób, a miejsce drogiego szampana zajęła ciepła wódka. Tak właśnie wygląda polski przemysł muzyczny od zaplecza. Gdyby jeszcze wąsaty menago angażował się w swoją pracę równie mocno, co w uwodzenie groupies…
"Polskie Gówno" to pierwsza komedia w tak bezkompromisowy sposób obnażająca kulisy polskiego przemysłu muzycznego. Film wyreżyserowany przez Grzegorza Jankowskiego powstał w oparciu o scenariusz Tymona Tymańskiego, który przez lata kariery muzycznej zdążył poznać ten biznes od podszewki. Wizyta komornika zazwyczaj nie wróży niczego dobrego. I gdyby Jerzy Bydgoszcz (Tymon Tymański) trafił na urzędnika mniej ekscentrycznego niż Czesław Skandal (Grzegorz Halama), pewnie do dzisiaj spłacałby raty. Ale kiedy komornik proponuje muzykowi wskrzeszenie bandu, nagranie płyty i trasę koncertową, Bydgoszcz od razu zaczyna zbierać starą ekipę.
Grupa Tranzystory z Pruszcza Gdańskiego wyrusza w trasę koncertową, zorganizowaną przez komornika Czesława Skandala. Towarzyszy im psychodeliczny kierowca Stan Gudeyko - niegdyś lider legendarnej grupy punkowej. Po drodze muzycy odkrywają ciemne karty polskiej sceny muzycznej show-biznesu - bo czy w epoce talent show i wszechobecnej komercji można odnieść sukces, nie rezygnując z ideałów?
Polski show-biznes to gra dla wtajemniczonych, a film "Polskie gówno" zdradza jej reguły. Grupa Tranzystory z Pruszcza Gdańskiego wyrusza w trasę koncertową, zorganizowaną przez komornika Czesława Skandala. Towarzyszy im psychodeliczny kierowca Stan Gudeyko - niegdyś lider legendarnej grupy punkowej. Po drodze muzycy odkrywają ciemne karty polskiej sceny muzycznej show-biznesu - bo czy w epoce talent show i wszechobecnej komercji można odnieść sukces, nie rezygnując z ideałów?
Ogólne
Czy wiesz, że?
Pozostałe
Proszę czekać…