Dobra kontytuacja - niemożliwa? A jednak! 8
Kiedy ponad dziesięć lat po premierze kultowych już Sprzedawców pojawiła się informacja, że reżyser Kevin Smith zamierza nakręcić kontynuację filmu, fani łapali się za głowę. Czyżby filmowiec całkowicie się wypalił i bierze się za odgrzewane kotlety? Może po średnio udanej Dziewczynie z Jersey i filmie Jay i Cichy Bob kontratakują skończyły mu się pomysły i wziął się za sprawdzony "towar"? Jeszcze inni zadawali pytania o sens kręcenia sequela. Jedyną odpowiedzią dla wielu było nabijanie pieniędzy. Jednak już pierwsze minuty filmu, już pierwsza scena Sprzedawców II rozwiewa wszelkie niepewności.
![](/assets/empty-2c4aa66e5ad9026a469eaf3dca27abb3e7c7f3f7baeb7fa68b6d64e8223d9edc.gif)
Pomysłowo nakręcona sekwencja przedstawia otwarcie sklepu przez Dantego. To miał być kolejny nudny, przeciętny dzień w pracy. Zastaje jednak go w płomieniach. Akcja filmu dzieje się dziesięć lat po wydarzeniach z pierwszej części filmu. Dante (Brian O'Halloran) i Randal (Jeff Anderson) są już po trzydziestce. Tak naprawdę niewiele się zmienili. Randal pozostaje nadal całkowitym lekkoduchem, kpi z napotkanych ludzi (w tej części nawet z niepełnosprawnych!), Jay i Cichy Bob wciąż tkwią pod sklepem, a Dante szuka własnej ścieżki. Po spłonięciu ich dotychczasowego miejsca pracy - sklepu Quick Stop obaj muszą podjąć się pracy w restauracji Mooby. Podobnie jak pierwsza część Clerks przedstawia jeden dzień z życia sprzedawców, tak też i tutaj punktem zaczepienia jest wyjazd Dantego z narzeczoną (Jennifer Schwalbach Smith, żona reżysera) z New Jersey na Florydę. Czy Randalowi, najlepszemu przyjacielowi Hicksa i Becky, jego nowej szefowej uda się zatrzymać go przy sobie?
Reżyser do drugiej części filmu wprowadził szereg nowych postaci. Świeżego ducha wniosła tutaj szczególnie postać Eliasa, w którą wcielił się młody aktor Trevor Fehrman. Świetnie sprawdził się jako fan gier, filmów, zakompleksiony chrześcijanin. Na uwagę zasługuje scena, w której wraz z innym zagorzałym fanem Władcy Pierścieni próbuje udowodnić wyższość tej trylogii nad Gwiezdnymi Wojnami, za którymi stoi Graves. Dużo energii wniosła tutaj także aktorka Rosario Dawson, która zagrała pracodawczynię w Mooby. Pełna charyzmy, uroku kobieta świetnie wpasowała się w rytm filmu. Nie wyobrażam sobie innej kandydatury na tę rolę. Malutkie role w filmie przypadły do aktorów, którzy już kilka razy występowali u Kevina. Mowa tutaj o Jasonie Lee (Dogma, Szczury z supermarketu) i Benie Afflecku (W pogoni za Amy, Jay i Cichy Bob kontratakują).
![](/assets/empty-2c4aa66e5ad9026a469eaf3dca27abb3e7c7f3f7baeb7fa68b6d64e8223d9edc.gif)
Na pewno nie można powiedzieć, że Smithowi od jego debiutu poczucie humoru uległo jakiemuś stępieniu. Wręcz przeciwnie - humor tutaj jest jeszcze bardziej absurdalny, niekiedy obraźliwy i obleśny (np. scena z osłem). Jednak poza komediową wymową filmu dało się poczuć, że obraz dźwiga na barkach ciężar melancholii, stawiając przy tym pytania o trwałość ludzkich uczuć. Film ponadto podejmuje takie tematy jak siła przyjaźni, pokusy "łatwego" życia i wybory, które mają duży wpływ na bohaterów. Jednak wszystkie te elementy rozbrzmiewały w filmie nie przytłaczając go o moralistyczny wydźwięk.
Na ogromną pochwałę zasługuje dobór piosenek, które pojawiają się w tym obrazie. Smith znany z zamiłowania do zespołu Soul Asylum podobnie jak w części pierwszej umieścił na napisach końcowych jeden z ich utworów - "Misery". Oprócz tego znajdziemy piosenkę kapeli Smashing Pumpkins - "1979" podczas sceny, kiedy Dante błąka się po mieście szukając Becky czy też "Raindrops Keep Fallin' on My Head" wykonaną przez B. J. Thomasa puszczoną podczas wyścigów gokartów.
![](/assets/empty-2c4aa66e5ad9026a469eaf3dca27abb3e7c7f3f7baeb7fa68b6d64e8223d9edc.gif)
Wydawało się wręcz niemożliwe, że kontynuacja będzie dorównywała filmowi z 1994 r. Jednak Smith udowadnia, że jest nie tylko uzdolnionym twórcą, a także bacznym obserwatorem potrafiącym zachęcić widzów do obejrzenia swoich filmów. Wspaniale, z gracją zakończył opowieść o sprzedawcach i z biegiem czasu wydaje mi się nawet, że gdyby nie powstał sequel czulibyśmy pustkę i pewne niedopowiedzenie do historii Randala i Dantego.
Tak naprawdę dopiero po obejrzeniu filmu zorientujecie się, że oglądaliście subtelny dramat (łagodne słowo, mimo że wcześniej wspomniałem o obleśności niektórych scen) - cokolwiek by to znaczyło. Obok wygłupów bohaterów kryje się prawdziwa opowieść mówiąca wiele o życiu. Sam reżyser, Kevin Smith powiedział w jednym z wywiadów, że uważa ten obraz za najlepszy w jego karierze. Chyba lepszej rekomendacji nie trzeba!
DVD, powtórka. Kontynuacja idealna, nadal nie mogę przestać się śmiać. A do tego najlepsza scena w karierze Smitha.