Na seans skusiłem się głównie ze względu na Christiana Balea licząc na thriller zemsty. Film jest kompletnie niczym nowym w temacie, jest poprawny ale i nudny. Historia rozbija się o dwóch braci, mieszkających w miejscu bez perpektyw na nic lepszego, wszystko jest szare i nijakie. Akcja z zemstą nie jest porywająca i przysparzająca gęsiej skórki. Można obejrzeć, ale szybko się o nim zapomni.
Bardzo gęsty klimat. Piece hutnicze, brudne pickupy i południowy bełkot Harrelsona. Życie w wersji hard.
Pozostałe
Proszę czekać…
Harrelson w roli bydlaka bardzo autentyczny.Dostaje od życia zbyt często po dupie dlatego ten film mnie trochę dotknął.