Początek legendy 10
Gdy ktoś pyta mnie o mój ulubiony i zarazem najlepszy horror, zawsze odpowiadam to samo - Halloween Johna Carpentera!
Fabuła filmu, mimo iż może wydawać się prosta i lekka, to w czasie projekcji filmu rozumiemy, że każdy szczegół ma jakieś szczegółowe znaczenie. Michael Myers w wieku 6 lat zamordował swoją 17-letnią siostrę. Trafił do szpitala dla obłąkanych z którego po 15 latach ucieka, do rodzinnego miasteczka Haddonfield. Doktor Loomis, który latami chciał odkryć osobowość i tajemniczość chłopca, robi z tego powodu wszystko by go złapać. Nadchodzi Halloween. 17-letnia Laurie jest typową nastolatką, dobrze się uczy, jest chętna do pomocy. Razem ze swoimi dwiema kumpelkami - Annie i Lyndą - planują halloweenową imprezę. Nie spodziewa się, że wieczorem spotka ją prawdziwy koszmar - stoczy walkę z psychopatycznym zabójcą.
Dlaczego psychopatycznym zabójcą? Już mówię. Ponieważ, jak to doktor Loomis ujął - Myers nie był człowiekiem. Nie odróżniał dobra od zła. Pragnął zabijać - i prawdopodobnie to trzyma go przy życiu.
Aktorstwo - bezbłędne. Jamie Lee Curtis, mimo młodego wieku i doświadczony aktor Donald Pleasence pokazali prawdziwą klasę. Pozostali aktorzy, mimo młodego wielu, grali bardzo przekonywująco i dzięki temu film nie wygląda jak zwykły, amatorski horror amerykański. Efekty nie są specjalnie zadowalające. Zaznaczam, że budżet był BARDZO niski, więc reżyser John Carpenter nie mógł sobie pozwolić na rozmaite sceny śmierci. Myers dźgał swoje ofiary nożem kuchennym, z czego niestety, mało było widać. Nie ma to tamto - historia pokazana w "Halloween'ie" jest moim zdaniem niezwykle oryginalna, a sceny z Myersem dowodzą geniuszu twórców. Napięcie budowane jest powoli, zresztą, początkowa scena zabójstwa bardzo buduję atmosferę filmu i widz jest już pogrążony w filmie i w napięciu. Muzyka, którą zrobił sam Carpenter, jest bardzo dobra, wręcz niekiedy niespokojna, przez nią nie można przewidzieć co się za chwilę zdarzy. Budżet filmu wyniósł marne 300.000 tysięcy $ i wręcz niemożliwie zarobił w samych Stanach 50.000.000 $! Nikt się nie spodziewał że za taką sumę, powstanie jeden z najlepszych horrorów w dziejach kinematografii.
Podsumowując, "Halloween" to klasyk. Powoli budowane napięcie i muzyka powodują, że widz nie jest w stanie przewidzieć ruchu mordercy i musi dosiedzieć do końca projekcji. Ten film obejrzeć po prostu trzeba.
Dziedzictwo carpenterowskiego Halloween zostało w 100% wykorzystane w późniejszych horrorach, ale sam film już bardzo się postarzał.