Młodą kobietę nawiedzają koszmary, w wyniku których odrzuca wszelkie produkty pochodzenia zwierzęcego, pozbywa się mięsa z domu, a nawet unika męża, gdy poczuje od niego zapach "padliny". Stan ten owocuje stopniową izolacją od otoczenia, zerwaniem kontaktów nawet z najbliższymi. Pomóc stara się siostra, lecz dopiero przyrodni brat, artysta, znajduje sposób na dotarcie do niej. Traumatyczne doświadczenia wegetarianki stają się bodźcem artystycznym, budzą pasję malarza, prowadząc go do stworzenia niezwykłych malunków na ciele kobiety. Dla niej samej sesje te staną się katalizatorem wewnętrznej przemiany.